Bydgoszcz czy Grudziądz? Decyzja Mroczki jeszcze w listopadzie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

I-ligowcy kompletują swoje drużyny na sezon 2011. Łakomym kąskiem jest Artur Mroczka, który na brak ofert nie może narzekać. W jakim klubie wystartuje wychowanek GTŻ-u Grudziądz? Jego decyzję powinniśmy poznać jeszcze w listopadzie.

Według informacji Gazety Wyborczej najbliżej pozyskania Artura Mroczki jest Polonia Bydgoszcz, której do kompletu brakuje jeszcze co najmniej jednego seniora. Po przedłużeniu kontraktów z Grzegorzem Walaskiem, Robertem Kościechą i Denisem Gizatullinem, swoją umowę ma przedłużyć także Emil Sajfutdinow. Podpis pod kontraktem 21-letniego Rosjanina oznaczać będzie, że Polonia dla piątego seniora przeznaczyć może KSM 8,24. Do tej koncepcji pasuje Mroczka, który dla I ligi legitymuje się KSM 5,60. Oprócz niego w grę wchodzą m.in. Tomasz Gapiński i Daniel Jeleniewski. - Rzeczywiście, te nazwiska znajdują się w orbicie naszych zainteresowań - potwierdza prezes bydgoskiego klubu Jacek Wojciechowski.

Jak się okazuje, do walki o Mroczkę w ostatnich dniach włączył się także jego macierzysty klub. - Dostał już od nas ofertę, ale póki co nie podjął żadnej decyzji. Mam wielką nadzieję, że u nas zostanie, ale jeśli wybierze Bydgoszcz, to trudno. Będziemy szukać innych żużlowców - mówi prezes GTŻ-u Grudziądz Zbigniew Fiałkowski.

Sam zainteresowany nie chciał komentować tych doniesień. Wiadomo jedynie tyle, że 21-letni grudziądzanin swoją decyzję chciałby podjąć jeszcze w listopadzie. - Nie ukrywam, że chciałbym iść do przodu i startować w takiej drużynie, w której będę potrzebny. Szczególnie dobrze czuję się na torach drużyn z naszego regionu, ponieważ często startowałem tam w różnego typu zawodach. Najlepszym wyjściem byłaby dla mnie jazda w którymś z tych klubów - mówił niedawno w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Artur Mroczka.

Jaka będzie przyszłość utalentowanego wychowanka grudziądzkiego klubu? O tym powinniśmy przekonać się najpóźniej do 25 listopada.

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)