Ryan Sullivan: Betard pokazał dobrą dyspozycję

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bohaterem ostatniego meczu na MotoArenie w roku 2010 był bez wątpienia Ryan Sullivan. W spotkaniu przeciwko wrocławskiemu Betardowi zdobył komplet piętnastu punktów. Australijczyk potwierdził tym samym, że nieprzypadkowo był liderem toruńskiej drużyny w mijającym sezonie.

- W ostatnim meczu sezonu pojechaliśmy jako drużyna całkiem dobrze. Co do mojej postawy, to muszę powiedzieć, że jak do tej pory popełniłem kilka błędów jeśli chodzi o zmiany w motocyklach podczas spotkań. Dziś na szczęście wszystko dobrze zagrało. Tak, jestem zadowolony ze swojej postawy w dwumeczu o brązowy medal - powiedział Australijczyk.

"Sully" pozytywnie wypowiedział się o swoim niedzielnym rywalu. - Drużyna wrocławska w ostatnim czasie miała parę okazji do pojeżdżenia na naszym torze. Czuliśmy, że to ostatnie spotkanie nie będzie łatwe. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli ostro z nimi powalczyć, mimo że jechaliśmy na naszym obiekcie. Betard pokazał dobrą dyspozycję, z której może być zadowolony.

Jak wyglądają plany 35-letniego zawodnika na najbliższą przyszłość? - Muszę iść na parę drinków, ponieważ niedawno miałem wypadek motocrossowy, zniszczyłem swoją ulubioną "crossówkę". Cóż, poświętujemy z chłopakami udany koniec sezonu - powiedział Sullivan.

Źródło artykułu: