W Toruniu zakończę swoją karierę - rozmowa z Ryanem Sullivanem, zawodnikiem Unibaksu Toruń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ryan Sullivan udanie rozpoczął nowy sezon, zdobywając 13 punktów w meczu przeciwko drużynie z Dolnego Śląska. Australijczyk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przyznał, że cieszy się z jazdy w Toruniu i chce zakończyć swoją przygodę z żużlem właśnie w tym mieście.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Chruściński: Nie mieliśmy okazji porozmawiać wcześniej, dlatego chciałbym, żebyś podsumował miniony sezon w Twoim wykonaniu.

Ryan Sullivan: Ogólnie mógłbym powiedzieć, że był udany. Oczywiście zdarzały się mecze, w których pojechałem słabo, ale zawsze starałem się nie schodzić poniżej pewnego poziomu. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla mnie jeszcze lepszy.

Co możesz powiedzieć o finale z Zieloną Górą?

- To na pewno był bardzo rozczarowujący dwumecz. Mieliśmy trochę pecha. Mecz w Zielonej Górze był ciągle przekładany. Przez to powstała dla nas długa przerwa w startach. To nas wybiło z rytmu. Po pierwszym meczu wydawało nam się, że strata nie jest duża. Jednak pogoda w Toruniu pokrzyżowała nam plany, bo tor nie był taki jak zawsze. Przez to straciliśmy naszą przewagę. Goście lepiej się dopasowali i po prostu zwyciężyli. Tak naprawdę to już jest nieważne. Mamy nowy sezon i na nim musimy się skupić.

Mógłbyś opisać swoje tegoroczne wakacje?

- No cóż, jak zwykle spędzam je w Australii. Staram się jak najwięcej odpoczywać. Oczywiście nie leniuchuję, ale spędzam swój wolny czas aktywnie.

Jak oceniasz swoje przygotowania do tego sezonu?

- W tym roku nie mieliśmy dużo okazji do trenowania. Dopiero tuż przed rozpoczęciem rozgrywek zaczęliśmy sporo jeździć. Generalnie czuję się już komfortowo na motocyklu. Moje silniki pracują bardzo dobrze, co potwierdził pierwszy mecz z Wrocławiem.

Ryan Sullivan podczas meczu z Betardem Wrocław

Jesteś związany z Toruniem od wielu lat. Niedawno podpisałeś nowy kontrakt obowiązujący do 2011 roku. Czy zatem planujesz zakończyć swoją karierę właśnie w mieście Kopernika?

- Tak! Tutaj zaczynałem swoją przygodę z polskim żużlem i mam zamiar ją zakończyć w tym mieście. Bardzo dobrze czuję się w Toruniu, który jest dla mnie drugim domem.

Niegdyś z powodzeniem walczyłeś w Grand Prix. Czy tęsknisz za ściganiem wśród najlepszych żużlowców na świecie?

- Zdecydowanie nie. Ten rozdział w moim życiu jest już zamknięty. Skupiam się wyłącznie na tym, aby jak najlepiej reprezentować swoje kluby w Szwecji i Polsce.

Jaki jest Twój najważniejszy cel w tym roku?

- Oczywiście mistrzostwo Polski z Unibaksem. Reszta schodzi na drugi plan.

Która drużyna jest Twoim zdaniem najgroźniejszym rywalem dla Torunia w tegorocznych rozgrywkach?

- Nie odpowiem na to pytanie (śmiech).

Źródło artykułu: