Rafał Dobrucki: Podchodzę do tej kwestii z większym dystansem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rafał Dobrucki przyznaje, że nadal chciałby spróbować swoich sił w cyklu Grand Prix. Zawodnik Falubazu twierdzi, że jego staraniom o awans do światowej elity nie towarzyszy niezdrowe ciśnienie.

- Kiedyś podporządkowywałem wszystko temu, żeby jeździć w Grand Prix. Teraz podchodzę do tej kwestii z większym dystansem. Dążę do celu bez niezdrowego ciśnienia. Gdyby udało mi się ponownie zostać uczestnikiem Grand Prix chciałbym być jego mocnym punktem. Robię wszystko co w mojej mocy, żeby awansować do cyklu, ale zamiast ciągle ekscytować się myślą o Grand Prix koncentruję się na własnych przygotowaniach. Sądzę, że tak właśnie należy podchodzić do tego tematu. Myślę, że taki błąd mentalny popełniało wielu Polaków. Awans do cyklu był sam w sobie dla nich wartością. Mam jednak wrażenie, że nasi rodacy coraz częściej zaczynają do tego zdrowo podchodzić - powiedział Rafał Dobrucki.

Zdaniem zawodnika Falubazu Zielona Góra rywalizacja w cyklu Grand Prix nie jest trudniejsza niż jazda w polskiej Ekstralidze. - Tak naprawdę w walce o medale liczy się tylko 5-6 zawodników z cyklu. Reszta koncentruje się tylko na tym, żeby załapać się do pierwszej ósemki. Kiedyś rywalizacja o medale była zdecydowanie bardziej zacięta. Podejrzewam, że nasza liga jest w tej chwili trudniejsza niż Grand Prix.

Rafał Dobrucki za pośrednictwem portalu SportoweFakty.pl składa życzenia miłośnikom czarnego sportu.- Życzę wszystkim kibicom ciepłych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Oby nowy rok spełnił Wasze oczekiwania w życiu osobistym i zapewnił wiele emocji na stadionach żużlowych.

Źródło artykułu: