Żużel. Zrezygnował z polskich mechaników i pożałował. Tak tłumaczy swoją decyzję

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Andrzej Rusko, prezes Betard Sparty Wrocław
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Andrzej Rusko, prezes Betard Sparty Wrocław
zdjęcie autora artykułu

Artiom Łaguta w ubiegłym sezonie łączył starty w PGE Ekstralidze z występami w brytyjskiej SGB Premiership. W trakcie rozgrywek były mistrz świata zdecydował się na zmiany w teamie i zrezygnował z polskich mechaników.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiedy władze brytyjskiego speedwaya podjęły decyzję, że Rosjanie z polskimi paszportami mogą ścigać się w SGB Premiership, to Artiom Łaguta, Emil Sajfutdinow i Wadim Tarasienko szybko zdecydowali się na dodatkowe starty. Każdemu z nich wiodło się inaczej. Szczególnie wiele oczów było skierowanych na byłego mistrza świata.

Ten miewał występy fantastyczne, jak i bardzo nieudane. Łaguta w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym" przyznał jednak, że nie układało mu się tak, jakby tego oczekiwał. Po zadowalającym rozpoczęciu, kiedy coś zaczęło nie grać, zdecydował się na pewne zmiany.

- Początek był udany, ale później zrezygnowałem z moich mechaników, którzy pracują w Polsce i tylko pracowałem z jednym angielskim. I to pewnie wpłynęło na moją dalszą postawę. Ale, jak moi mechanicy znów powrócili, to od razu było widać różnicę. W jednym z ostatnich meczów zdobyłem 14 punktów i bonus - przyznał żużlowiec.

Pytany, po co w takim razie zrezygnował z polskich mechaników, odpowiedział, że potrzebował spróbować innych rozwiązań. Ponadto chciał skorzystać na tym również na innych płaszczyznach, jak chociażby na szlifowaniu języka angielskiego. - Jak zostałem sam, to musiałem sobie radzić po angielsku. Uznaliśmy wspólnie, że będę przyjeżdżał sam na te mecze i wyszło, jak wyszło. Później moi ludzie wrócili i było zdecydowanie fajniej - dodał.

Rosjanin z polskim paszportem nie zamierza czynić żadnych eksperymentów w sprzęcie, przynajmniej jeśli chodzi o tunerów. Nadal o jego jednostki napędowe dbać będzie Ryszard Kowalski.

Czytaj także: 1. Zaimponowali trenerowi Tauron Włókniarza 2. Wysłał maila i został klubowym kolegą Zmarzlika

ZOBACZ WIDEO: Być albo nie być. Sezon prawdy dla Przemysława Pawlickiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Artiom Łaguta będzie w TOP 3 PGE Ekstraligi w sezonie 2024?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Powrót beki z gorzowiaczkow
20.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Niech się cieszy, jest w wieku poborowym.  
avatar
Nick Login
20.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Chytry dwa razy traci.