Marma czeka na decyzję w sprawie Włókniarza

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Marta Półtorak
Na zdjęciu: Marta Półtorak
zdjęcie autora artykułu

Marta Półtorak w rozmowie ze SportoweFakty.pl powiedziała, że jej zespół nie jest zainteresowany startem w Ekstralidze na zasadach finansowych. Jeżeli jednak któryś z klubów nie spełni wymogów licencyjnych, to Marma skorzysta z szansy startu w Ekstralidze.

- Podtrzymuję informację, że nasz klub nie jest zainteresowany startami w Ekstralidze, gdyby tylko i wyłącznie miało to zależeć od wykupu dzikiej karty, lub wiązało się z poszerzeniem ligi od sezonu 2010. Natomiast co innego będzie, jeżeli któryś z klubów nie spełni wymogów licencyjnych i zostaniemy zaproszeni do startów w Ekstralidze stosunkowo wcześnie. Trzecie miejsce wywalczyliśmy po sportowej walce i normalnym jest, że wtedy zaprasza się do rozmowy klub z I ligi. Kolejnym zespołem po Unii Tarnów, która awansowała do Ekstraligi, jest Lokomotiv Daugavpils. Łotysze jak wiadomo nie mają odpowiedniego stadionu na starty w Ekstralidze, a poza tym rezygnując z baraży udowodnili, że nie są zainteresowani jazdą w Ekstralidze. My jak najbardziej skorzystamy z takiego zaproszenia, bo taki regulamin obowiązuje od dwóch lat. Nie będziemy jednak czekać w nieskończoność. Liczę, że informacja o ewentualnej możliwości startów w Ekstralidze pojawi się najpóźniej do połowy listopada, bo tylko wtedy będziemy mieli możliwość skompletowania odpowiedniego składu. Nie mamy żadnych problemów ze spełnieniem warunków licencyjnych. Już dawno złożyliśmy komplet dokumentów. Dodatkowo pamiętajmy, że już startowaliśmy w Ekstralidze i nasz stadion spełnia warunki ekstraligowe - powiedziała dla SportoweFakty.pl Marta Półtorak.

Prezes Marmy-Hadykówki Rzeszów odniosła się jeszcze raz do swojej wcześniejszej wypowiedzi, na temat wykupu dzikiej karty. - Podkreślam, że jestem za poszerzeniem Ekstraligi do 10 zespołów, ale pod warunkiem, że informacja o poszerzeniu pojawi się stosunkowo wcześnie i zespoły nie będą miały prawa wykupu miejsca w Ekstralidze. Wtedy o awansie będą decydowały tylko i wyłącznie finanse i na przykład miejsce w Ekstralidze będzie mógł posiadać zespół z obecnej II ligi. Takie rozwiązanie mnie absolutnie nie interesuje - zakończyła Marta Półtorak.

Od redakcji: Rozmowa została przeprowadzona przed informacją o spłaceniu zobowiązań wobec zawodników przez Włókniarza Częstochowa

Źródło artykułu: