Żużel. Kończą się opcje dla Andrzeja Lebiediewa. Falubaz ostatnią szansą

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew
zdjęcie autora artykułu

Jeszcze niedawno Andrzej Lebiediew miał propozycje z ZOOleszcz GKM-u i Apatora. Grudziądzanie z czasem wycofali się jednak z rozmów, a torunianie skłaniają się obecnie do innych opcji. To może być świetna wiadomość dla Cellfast Wilków.

Najpierw wydawało się, że po Lebiediewa sięgnie ZOOleszcz GKM Grudziądz, gdzie 29 - latek miał zastąpić Frederika Jakobsena. Później do gry wszedł For Nature Solutions KS Apator. Tam Łotysz miał znaleźć zatrudnienie kosztem Pawła Przedpełskiego, ale ostatnie doniesienia z rynku transferowego wskazują, że torunianie koncentrują się na sprowadzeniu Piotra Pawlickiego.

Powrotem do rozmów z Lebiediewem nie są zainteresowani już także grudziądzanie, którzy po pozyskaniu Jasona Doyle'a skupili się na innych opcjach. To oznacza, że Łotysz ma coraz mniejsze pole manewru.

Na razie nie słychać o zainteresowaniu jego usługami ze strony Fogo Unii Leszno, więc jedyną szansą na kontrakt w PGE Ekstralidze może być podpisanie umowy z beniaminkiem rozgrywek. Jeśli zostanie nim Enea Falubaz, to i tak trudno przewidzieć, czy Łotysz trafi do tej ekipy. Zielonogórzanie rozważają różne kandydatury i 29 - latek wcale nie musi być dla nich jednym z pierwszych wyborów.

Sytuację Lebiediewa z uwagą obserwują Cellfast Wilki. Zawodnik od dawna uczciwie postawił sprawę obecnemu pracodawcy i powiedział, że interesuje go jazda w najwyższej klasie rozgrywkowej. Krośnianie są jednak gotowi czekać i złożyć ofertę, kiedy Łotyszowi skończą się opcje w PGE Ekstralidze. W klubie wierzą, że jeśli Lebiediew będzie zmuszony spędzić kolejny rok w 1. Lidze Żużlowej, to nie będzie rozglądać się za nowym zespołem i bez trudu dojdzie do porozumienia z prezesem Grzegorzem Leśniakiem.

ZOBACZ WIDEO: Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem. Jego prywatny biznes mierzy się z kryzysem

Zobacz także: Wilki Krosno z koncepcją składu na sezon 2024 Holta nie zamierza kończyć kariery

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
Lo-Lo
14.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak szybko się pożegnał tak szybko się przywita .  
avatar
Don von Jon
9.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciekawe jak Pawlickiego przywita jego "fanklub" znad parkingu!  
avatar
Rache
9.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pawlicki w Toruniu? Nie lepszy Rune Holta?  
avatar
Don von Jon
9.08.2023
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Pawlicki i Dudek w jednej drużynie.Ten smieszny amator do usr@nej śmierci nie zrozumie jak się buduje drużynę!Klątwa trwa i będzie trwać w najlepsze!  
avatar
Greg_Wwa
9.08.2023
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
I bardzo dobrze. Prezes leśniak wie co robi. Następny rok jakoś się przemęczą i za rok z KejKejem to będzie najdroższa i najlepsza para 2 ligi. Zobaczycie, że wataha mając takich rajderów to Czytaj całość