Żużel. Sajfutdinow pojechał najsłabszy mecz w tym sezonie. "Mam swoje ambicje"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
zdjęcie autora artykułu

Betard Sparta Wrocław bardzo wysoko pokonała na własnym torze For Nature Solutions KS Apator Toruń (57:33). Wśród gości niespodziewanie rozczarował Emil Sajfutdinow (7 punktów w 6 startach).

For Nature Solutions KS Apator Toruń miał olbrzymie problem w niedzielne popołudnie we Wrocławiu. Ekipa prowadzona przez Jana Ząbika na Stadionie Olimpijskim zdobyła zaledwie 33 punkty.

Siedem oczek do tego dorobku dorzucił Emil Sajfutdinow. Dla Rosjanina z polskim paszportem był to najsłabszy w tym sezonie występ w PGE Ekstralidze. Swoich kibiców przyzwyczaił on raczej do dwucyfrówek w okolicach kompletu.

- Mam swoje ambicje i nie jestem dumny z takich wyników. Trudno tłumaczyć się innymi czynnikami w takim wypadku. Nic nie działało tak, jakbym tego chciał - powiedział Emil Sajfutdinow w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody

Drugi zawodnik najlepszej ligi świata po czterech startach zdecydował się zmienić motocykl. Ten jednak jechał jeszcze gorzej, bo Sajfutdinow nie dopisał do swojego konta nawet jednego oczka.

- Nie czułem przy pierwszym motocyklu, że jestem w stanie wygrywać biegi. W takim przypadku stwierdziłem więc, że muszę spróbować czegoś innego. Z perspektywy czasu wiem jednak, że to również nie zadziałało tak, jak oczekiwałem i tak, jak powinno - dodał żużlowiec.

Rosjanin z polskim paszportem przyznał, że czas na analizę meczu przyjdzie, bo trzeba to zrobić spokojnie i z chłodną głową. Czuł on prędkość ze startów, ale nie udawało się osiągać dobrych prędkości na dystansie. Wpływ na wynik mógł mieć także wrocławski tor, który był twardszy niż zwykle.

- Ale trudno się dziwić, przy takiej temperaturze i w pełnym słońcu było to do przewidzenia. Trochę słońce przygrzało i kurzu czy suchej nawierzchni można było się spodziewać. To nie jest jednak żadna wymówka. Gospodarze pokazali, że da się tu dobrze jechać - skomentował Sajfutdinow.

Czytaj także: Nie gryźli się w język w sprawie Nickiego Pedersena Walczy o utrzymanie oraz swoją przyszłość. Ten ruch na przyszły sezon uważa za najrozsądniejszy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy zaskoczył cię wynik Sajfutdinowa we Wrocławiu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
Kacper..U.L.
11.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Emil to nie Pawełek.Jeden nie udany mecz niczego nie przekreśla.Śmiem twierdzić nawet,że kiedy Emil dowiedziałby się jak Pawełek w trakcie sezonu,że jego nadgarstki są mniej warte od nadgarstkó Czytaj całość
avatar
JARASS
11.07.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Kolo73 A dlaczego Ty jesteś mądry inaczej?  
avatar
Kolo73
11.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Dlaczego poprostu Emil nie rozwiąże kontraktu z Apatorem i pójdzie np.do Sparty powalczyć o najwyższe cele?