Żużel. Polacy poznali rywali na Mistrzostwa Europy. Dobrucki będzie musiał zmienić zwycięski skład!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Druga połowa kwietnia upłynie nam w europejskim żużlu pod znakiem drużynowej rywalizacji o prymat Starego Kontynentu. Wiemy już, jak będą podzieleni uczestnicy na finały oraz jaki ważny punkt widnieje w regulaminie.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużynowe Mistrzostwa Europy na żużlu rozgrywane są od ubiegłego sezonu. W pierwszej edycji odbył się wyłącznie finał z udziałem ekip wytypowanych przez promotora, a na poznańskim Golęcinie triumfowała reprezentacja Polski, w której prym wiedli Janusz Kołodziej (15 pkt) i Bartosz Zmarzlik (14).

Jedenaście punktów dorzucił Patryk Dudek i siedem Maciej Janowski.

I wiemy już, że tym składem reprezentacja Polski nie będzie mogła bronić złotego medalu. Serwis speedwaya-z.cz. poinformował, że w pięcioosobowym składzie (czterech zawodników plus rezerwowy) będzie mogło się pojawić tylko dwóch zawodników ze Speedway Grand Prix.

Do samej rywalizacji o medale stanie dziewięć drużyn. Osiem rozpocznie ściganie 15 kwietnia od Finału A i B, bo tak nazwano turnieje półfinałowe, które zostaną rozegrane w Gdańsku i w Pardubicach. Nad morzem Polacy spotkają się ze Szwedami, Finami i Łotyszami. Na czeskiej ziemi oprócz reprezentacji Czech ujrzymy również Brytyjczyków, Duńczyków i Ukraińców.

Finał zaplanowano na 22 kwietnia w Niemczech, ale lokalizacja w tej chwili jest nieznana. Tam pojadą na pewno gospodarze, a także zwycięzcy obu półfinałów. Stawkę uzupełni któraś z drużyn, które zajmą drugie miejsce. Będzie to ten team, który zdobędzie więcej punktów.

Czytaj także: Za kilka miesięcy mogą być zmuszeni przebudować cały skład! Nie łapał się do składów polskich drużyn, a dziś jest w TOP ligi. Marzy o PGE Ekstralidze

ZOBACZ Wielka impreza i pakiet sponsorski dla klubu z PGE Ekstraligi? "Rozmowy trwają"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty