Żużel. Hit stał się faktem. Były kapitan Fogo Unii dołączył do Betard Sparty!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Betard Sparta Wrocław / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
Materiały prasowe / Betard Sparta Wrocław / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
zdjęcie autora artykułu

O tym, że Piotr Pawlicki zmieni jesienią klub, było wiadomo już od dłuższego czasu. W czwartek oficjalnie Betard Sparta Wrocław pochwaliła się podpisaniem z nim kontraktu. To niewątpliwie jeden z hitów listopadowego okienka w PGE Ekstralidze.

Za najgłośniejszą zmianę barw klubowych w listopadowym okienku transferowym, jeśli mowa o krajowych zawodnikach, należy uznać tę, której dokonał Bartosz Zmarzlik, zamieniając Gorzów na Lublin. Numerem dwa jest za to przeprowadzka Piotra Pawlickiego, czyli innego utytułowanego i wciąż czołowego polskiego zawodnika. W czwartek oficjalnie dołączył do Betard Sparty Wrocław.

- Mało jest tak charakternych zawodników, jak Piotr. Jestem przekonany, że będzie ważnym ogniwem naszej drużyny i szybko zdobędzie serca naszych kibiców. Pokładamy w nim wielkie nadzieje - przyznał w komunikacie klubowym Dariusz Śledź, trener Betard Sparty

Żużlowiec urodzony w 1994 roku opuścił więc macierzystą Fogo Unię Leszno, w której startował nieprzerwanie od sezonu 2012. Debiut w polskiej lidze zanotował wprawdzie rok wcześniej w drugoligowej Polonii Piła, do której był wypożyczony, ale kojarzony jest przede wszystkim z jazdą dla klubu ze swojego rodzinnego miasta.

W barwach Byków Pawlicki sięgnął po aż pięć złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski (2015, 2017-2020), a także jeden srebrny (2014). Był kapitanem i jedną z ikon drużyny, która stała się hegemonem PGE Ekstraligi. W ciągu jedenastu sezonów wystąpił dla niej w 185 meczach, zdobywając 1539 punktów. Wygrał indywidualnie 286 z 869 biegów.

ZOBACZ Polskie obywatelstwo dla Tarasienki "na biurku Prezydenta". Prezes mówi o szczegółach

O tym, że Pawlicki opuści Unię, wiadomo było od końca sierpnia, kiedy oficjalnie ogłosił, że zmieni otoczenie. Zawodnik szybko porozumiał się z Betard Spartą i do niej też dołączył.

- To dla mnie bardzo ekscytujący moment. Po wielu latach spędzonych w Lesznie, postanowiłem otworzyć nowy rozdział w swojej karierze właśnie tutaj, we Wrocławiu. W żużlu zawsze chcemy walczyć o najwyższe sportowe cele. Betard Sparta Wrocław osiągnęła go rok temu. Teraz jestem tutaj, by pomóc klubowi wrócić na szczyt Ekstraligi. Wierzę, że z takimi zawodnikami w składzie oraz wsparciem z trybun będziemy mogli to zrobić. Nie mogę się doczekać następnego sezonu i już dzisiaj zapraszam wszystkich na mecze w 2023 roku - powiedział zawodnik.

Kadra wrocławian, jaką będą dysponować, predysponować ich będzie do zdobycia złotego medalu. Oprócz Piotra Pawlickiego w składzie Sparty znajdą się bowiem: Maciej Janowski, Tai Woffinden, Daniel Bewley, Artiom Łaguta, Bartłomiej Kowalski i pozostali juniorzy. Taki zestaw z pewnością daje temu zespołowi duże szanse na mistrzowski tytuł w 2023 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zasłużony trener zapowiada odejście z żużla. Poinformował już o tym władze klubu Wypadek brutalnie zakończył karierę mistrza. Jego życie to gotowy scenariusz na film

Źródło artykułu:
Czy w 2023 roku Piotr Pawlicki osiągnie w PGE Ekstralidze średnią biegową na poziomie minimum 1,800?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (16)
avatar
Janekztorunia
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kapiszon to cię zrobił:}  
avatar
Kacper-U.L
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pietrek tak charakterny rajder nie musi szukać nowych tych no,nowych bodźców bo już widać z twarzy i aż to kłuje w oczy,że z Medżikiem stworzą parę killerów na biegi nominowane które będą rozst Czytaj całość
avatar
sPOnY_87
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Znowu chce zdobyć DMP nic nie robiąc ... W Lesznie przesiedział na drugiej linii zgarniając kilka DMP z rzędu teraz liczy na to samo we Wrocku x]  
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leszno ma zamiar spaść?  
avatar
Vlod
10.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Wrocław nadal wierzy, że Rusek pojedzie?