Żużel. Występ Przyjemskiego w Gdańsku pod znakiem zapytania. Prezes przekazał najnowsze informacje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
zdjęcie autora artykułu

Wiktor Przyjemski doznał kontuzji ręki podczas finału SON U21 w Vojens. To zła wiadomość dla Abramczyk Polonii, która w niedzielę rozpoczyna walkę w play-off. - Na ten moment nie wiadomo, czy pojedzie z nami do Gdańska - mówi Jerzy Kanclerz.

- Uraz Wiktora dotyczy prawej ręki i palca wskazującego. Mój syn pojechał z nim do szpitala od razu po upadku i cały czas przy nim był. Nasz junior ma założone na ten palec dwa szwy. Teraz musimy uzbroić się w cierpliwość. Jestem optymistą, natomiast niczego nie potrafię zagwarantować - przyznaje Jerzy Kanclerz.

Jeszcze w poniedziałek 17-latek wraz ze swoim menedżerem Markiem Ziębickim uda się na konsultację do chirurga. Trudno jednak przypuszczać, że decyzja w sprawie jego występu w Gdańsku zapadnie teraz. Wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach kibice Abramczyk Polonii będą żyć w niepewności.

- Wszystko zależy od lekarzy i samopoczucia zawodnika. Na dziś mogę powiedzieć, że na pewno zgłosimy go do składu. Poza tym nic nie jest pewne. Będziemy obserwować rozwój sytuacji, aczkolwiek zaznaczam, że zdrowie zawodnika to dla mnie priorytet. Decyzji należy spodziewać się w drugiej połowie tygodnia. Raczej w piątek lub sobotę. Jeśli samopoczucie będzie dobre, to wszystko i tak powinno zostać poprzedzone treningiem na motocyklu. Właśnie w ten sposób zamierzamy postępować. Za wszelką cenę do Gdańska go ciągnąć nie będziemy. Przed nami jeszcze rewanż - podkreśla Kanclerz.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Chomski, Cierniak i Dowhan gośćmi Musiała

Brak Wiktora Przyjemskiego podczas meczu ze Zdunek Wybrzeżem byłby dla bydgoszczan ogromnym osłabieniem. Młodzieżowiec Abramczyk Polonii był w ostatnich meczach kluczowym ogniwem zespołu Jacka Woźniaka i Krzysztofa Kanclerza. Regularnie zapisywał na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze i zastępował słabiej dysponowanych seniorów. W Bydgoszczy wierzą, że pojadą do Gdańska w pełnym składzie, ale sztab szkoleniowy i kierownictwo klubu bierze pod uwagę także inny, mniej optymistyczny scenariusz.

Zobacz także: Kontuzja Wiktora Przyjemskiego Zmarzlik w nowej roli

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
VIPER60
2.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do Gdańska na siłę Wiktora nie powinni ciągnąć. Popatrzcie na Adriana Gałę. Też już czuł się prawie w pełni sił, a wyszło paskudnie. Jest jeszcze rewanż, w którym Wiktor pewnie już pojedzie.  
avatar
Dami
2.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wiktorio oczywiście pojedzie..To zasłona dymna rzecz jasna,No i artykuły musza być poczytne i ilość kliknięć przez kilka dni,także głowa spokojna..Polonia Bydgoszcz! Gryfy do Boju!  
avatar
smok
2.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Co to za jaja? ;-)  
avatar
intro
2.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
dwa szwy? I jakie niesie to "zagrożenie"?  bez jaj Dziki bez dwóch palców by pojechał  
avatar
zbylu
2.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cieszy mnie bardzo, że w klubie stawia się zdrowie zawodnika ponad wynik meczu, tak to właśnie powinno wyglądać wszędzie.