Żużel. Woryna czuje niedosyt po meczu z Apatorem. "Brakuje mi tej wisienki na torcie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
zdjęcie autora artykułu

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa pewnie pokonał For Nature Solutions Apatora Toruń w meczu 8. kolejki PGE Ekstraligi. Oto, co do powiedzenia po zakończeniu spotkania mieli Kacper Woryna oraz Patryk Dudek.

Częstochowianie od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania, ostatecznie wygrywając z For Nature Solutions Apatorem Toruń 50:40, dzięki czemu zdobyli nie tylko dwa duże punkty, ale również bonus za zwycięstwo w dwumeczu.

Jednym z wyróżniających się zawodników w szeregach zielona-energia.com Włókniarza był szybki tego dnia Kacper Woryna. Zawodnik odczuwa jednak niedosyt po swoim występie w tym starciu.

- Jeżeli chodzi o drużynę, to osiągnęliśmy cel, jakim była wygrana i zdobycie punktu bonusowego. Nie byłem jednak tym Kacprem, którym chciałem być - stwierdził wychowanek ROW-u Rybnik w pomeczowej mixzonie.

ZOBACZ WIDEO Co musi się stać, by Leszek Demski przestał publicznie oceniać sędziów?

Na te słowa zareagował goszczący w studiu Canal+ Sport 5 Marek Cieślak. - Za bardzo tonujesz swój wynik. Muszę powiedzieć, że Ty teraz, i Ty rok temu to jest przepaść. Zrobiłeś bardzo duży postęp, zwłaszcza że radzisz sobie także na wyjazdach - powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski do Woryny.

- Zgadzam się z tym, że jest progres, natomiast jestem ambitny i dążę do tego, by dojść do perfekcji. Ciągle czegoś szukam, brakuje mi tej wisienki na torcie. Przegrałem po ładnej walce z Robertem Lambertem i Patrykiem Dudkiem, ale znowu nie wyszedł mi piętnasty wyścig. W kolejnych meczach chciałbym prezentować się po prostu lepiej - odpowiedział Cieślakowi Woryna.

Zadowolony ze swojej postawy był z kolei Patryk Dudek, który w niedzielne popołudnie zdobył 16 punktów z bonusem.

- Cieszę się, że jechałem dziś dobrze, oby tak dalej. Tor był specyficzny, ale mi to pasowało, a wszystkie zmiany, których dokonywaliśmy były dobre. Koledzy z drużyny mieli jednak problemy. Ich sprzęt nie pozwalał im w dzisiejszych warunkach dobrze startować. Mi akurat wychodziło to świetnie, można powiedzieć, że do 30 metra zdobyłem 20 punktów - powiedział lider toruńskiej drużyny.

Zobacz także: Żużel. Niespodzianka w Łodzi! Trans MF Landshut Devils lepsze od Orła! Zobacz także: Żużel. Falubaz wstał z kolan, ale bonusu nie obronił. Polonia wygrała za trzy punkty!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
yes
12.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Brakuje mi tej wisienki na torcie" - to niech sobie kupi.  Mówi o "tej" - może już tę upatrzył  
avatar
EPICKI WNIKLIWY
12.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
MÓWI SIĘ TRUSKAWKI NIEUKI