Żużel. Ciąg dalszy walki o utrzymanie. Beniaminek jeszcze bez posiłków z zewnątrz

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck
zdjęcie autora artykułu

W sobotę Trans MF Landshut Devils podejmie H.Skrzydlewska Orła Łódź. Niemcy punktów do ligowej tabeli szukają głównie w spotkaniach domowych, dlatego najbliższy mecz ma duże znaczenie. W nim gospodarze nie mogą skorzystać jeszcze z Kima Nilssona.

Tylko w trzech biegach sezonu 2022 drużyna Trans MF Landshut Devils mogła korzystać z Martina Smolinskiego. Doświadczonemu zawodnikowi odnowiła się kontuzja sprzed kilku lat, wobec czego 37-latek poddał się operacji wstawienia sztucznego biodra.

Szanse na to, że Smolinski wróci w tym sezonie na motocykl, są małe, dlatego działacze Trans MF Landshut Devils nie czekali i sięgnęli po Kima Nilssona. Oficjalnie kontrakt ze Szwedem może jednak zostać podpisany w okienku transferowym. Te otwiera się 27 maja, co oznacza, że w najbliższym spotkaniu z H.Skrzydlewska Orłem Łódź 32-letniego zawodnika jeszcze nie ujrzymy.

Wobec tego kolejną szansę otrzyma Tobias Busch, który jednak prezentuje niższy poziom od Nilssona. Gospodarze swojej szansy upatrują z pewnością w specyficznym torze, który sprawił już w tym roku sporo problemów Abramczyk Polonii Bydgoszcz, która na inaugurację sezonu 2022 poległa w Niemczech (43:47).

ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik pogubił się sprzętowo? Chomski zdradza szczegóły przygotowań Słowaka

Jeśli Sławomir Kryjom marzy o powtórzeniu takiego wyniku w rywalizacji z Orłem Łódź, to na właściwe tory musi wrócić Mads Hansen. Młody Duńczyk w trzech ostatnich spotkaniach prezentował się bardzo słabo, w niczym nie przypominając zawodnika sprzed roku, gdy sięgał po srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Świata.

Trans MF Landshut Devils punktów musi szukać głównie w spotkaniach domowych, ponieważ w meczach wyjazdowych raczej z góry skazani są na porażkę. Biorąc pod uwagę, że ekipa z Niemiec skupia się na walce o utrzymanie w eWinner 1. Lidze, kluczem do zrealizowania celów jest wygrywanie u siebie (najlepiej z jak największą przewagą).

Choć faworytem do zwycięstwa w sobotnim spotkaniu będą łodzianie, to jednak porażka Diabłów wcale nie jest taka przesądzona. Gospodarze po raz kolejny w tym sezonie mogą zaskoczyć rywala przygotowaniem nawierzchni, która była już ogromnym atutem podopiecznych Sławomira Kryjoma.

Awizowane składy:

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź: 1. Niels Kristian Iversen 2. Norbert Kościuch 3. Marcin Nowak 4. Luke Becker 5. Brady Kurtz 6. Nikodem Bartoch

Trans MF Landshut Devils: 9. Kai Huckenbeck 10. Tobias Busch 11. Erik Riss 12. Mads Hansen 13. Dimitri Berge 14. Erik Bachhuber 15. Norick Bloedorn

Początek spotkania: 19:00 Sędzia: Paweł Palka Komisarz toru: Paweł Stangret

Zobacz także:Popis Vaclava Milika i Piotra Pawlickiego. Osłabiona Rospiggarna nie dała radyKapitalny Fredrik Lindgren uratował remis dla swojej drużyny. Zwycięzca z Warszawy poniżej możliwości

Źródło artykułu: