Absurdalna wypowiedź słynnego biathlonisty. Stanął w obronie rosyjskich sportowców

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Christophe Pallot/Agence Zoom / Na zdjęciu: Simon Fourcade
Getty Images / Christophe Pallot/Agence Zoom / Na zdjęciu: Simon Fourcade
zdjęcie autora artykułu

17 marca Międzynarodowa Unia Biathlonu (IBU) rozpoczęła procedurę usunięcia ze swoich struktur rosyjskiego związku. Na decyzję IBU odpowiedział były francuski biathlonista, Simon Fourcade. - To już kwestia polityki - stwierdził.

W tym artykule dowiesz się o:

Wojna w Ukrainie trwa, a świat próbuje odpowiedzieć Rosjanom, którzy zaatakowali kraj naszych wschodnich sąsiadów. Nakładane są sankcje m.in. na rosyjskich sportowców. Na początku marca Międzynarodowa Unia Biathlonu (IBU) postanowiła zabronić tamtejszym zawodnikom udziału w międzynarodowych zawodach.

Decyzja toczyła także Białorusinów. 17 marca (czwartek) przyszedł czas na kolejny krok ze strony IBU.

Federacja postanowiła, że rozpocznie wtedy procedurę usunięcia rosyjskiego związku ze swoich struktur w trybie natychmiastowym. Można było wnioskować, że nie spodoba się to tamtejszym zawodnikom. Głos zabrał jednak także Simon Fourcade, a jego słowa wywołują oburzenie.

ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi

Były reprezentant Francji oraz m.in. pięciokrotny medalista mistrzostw świata nie popiera decyzji Międzynarodowej Unii Biathlonu. - Myślę, że długo zajmie mi wyjaśnienie, że ta kwestia nie dotyczy tylko sportu, bowiem to już kwestia polityki. Rosja nie jest małym krajem i potrafi się z tego wydostać - stwierdził.

- Nie sądzę, aby zawieszenie sportowców było właściwą decyzją, ale jestem pewien, że potrzeba czasu, aby móc o tym więcej porozmawiać - dodał.

Od rozpoczęcia wojny w Ukrainie, rosyjscy sportowcy wykluczani są z wszelakich rozgrywek. Nie tylko sporty zimowe, ale sankcje dotyczą też m.in piłki nożnej, siatkówki czy piłki ręcznej.

Zobacz też: Karygodne zachowanie Ukrainki Zapadła ważna decyzja ws. Doleżala. Ogłosił ją członek PZN

Źródło artykułu:
Komentarze (0)