Mąż zginął tragicznie. Żona sportowca wystosowała specjalny apel

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / ninakay / Na zdjęciu: Nina Grilc
Instagram / ninakay / Na zdjęciu: Nina Grilc
zdjęcie autora artykułu

W listopadzie ubiegłego roku na stoku w Austrii doszło do tragicznego wypadku, w skutek którego zginął słoweński snowboardzista Marko "Grilo" Grilc. Żona sportowca poprosiła o pomoc na Instagramie, bowiem szuka zagubionej obrączki swojego męża.

W tym artykule dowiesz się o:

Nina Grilc poprosiła oficjalny profil turystyczny regionu Soelden na Instagramie, aby udostępniać post, w którym informuje o zagubionej obrączce męża. "Po tragicznej śmierci Marko Grilca jego żona Nina Grilc próbuje odnaleźć obrączkę" - czytamy.

"Jeśli ktoś znajdzie pierścionek, prosimy o kontakt z nią bezpośrednio! Wykrywacze metali są już gotowe i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby odnaleźć obrączkę Marko" - dodano w poście.

Obrączka miała zgubić się na kilka dni przed tragedią właśnie w austrackim Soelden, do którego doszło do tragedii. Uznawany za legendę snowboardingu Marko Grilc zmarł na skutek wypadku w trakcie przygotowań do kręcenia filmu promocyjnego na zamkniętym wówczas stoku.

Tamtejsza agencja informacyjna przekazała, że Słoweniec uderzył w kamień podczas jazdy na nartach. Ten miał być pokryty śniegiem. Co więcej podczas wycieczki 38-latek nie miał na sobie kasku. Mimo szybko rozpoczętej reanimacji nie udało się go uratować.

Marko Grilc był jednym z najpopularniejszych słoweńskich snowboardzistów. Cztery razy w karierze stawał na podium Pucharu Świata. Jedyny triumf zanotował w Londynie w 2010 roku.

Zobacz też: Koszmar przed Zakopanem! Dwóch Polaków z koronawirusem Paradoks przed Pucharem Świata w Zakopanem. Tak organizatorzy wybrnęli z trudnej sytuacji

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Źródło artykułu: