Crowdfunding metodą na przygotowanie do sezonu. Narciarze skorzystali z pomocy fanów

Crowdfunding ma liczne grono zwolenników i wielu osobom pomógł w realizacji planów czy marzeń. Wśród nich, prócz zwykłych zjadaczy chleba, nie brak także znanych narciarzy.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Idea jest prosta - należy zarejestrować swój projekt na jednym z licznych portali crowdfundingowych, obliczyć potrzebną kwotę, a następnie liczyć już tylko na to, że pomysł spodoba się innym do tego stopnia, że zechcą wpłacić pieniądze potrzebne na jego realizację.

Na wsparcie ze strony fanów postanowił liczyć Maciej Bydliński. Najlepszy polski alpejczyk ku swojemu zaskoczeniu dowiedział się, że Polski Związek Narciarski zmienił jego status - zamiast bycia czynnym kadrowiczem narciarz miał łączyć swoje starty ze szkoleniem młodszych kolegów. Bydliński ma tymczasem zamiar dalej skupiać się przede wszystkim na własnej karierze, a nie mając dotychczasowego wsparcia związkowego nie mógłby już nawet marzyć o poważniejszych startach. W tej sytuacji postawił na crowdfunding.

W ramach projektu "Polski alpejczyk wśród najlepszych" Bydliński w dwa tygodnie uzbierał kwotę przekraczającą planowane 30 000 złotych. Dla tych wszystkich, którzy postanowili mu pomóc w rozwoju kariery, przygotował liczne dowody wdzięczności - przykładowo ci, którzy wpłacili minimum 100 złotych, otrzymają od niego m.in. porady przy wyborze sprzętu narciarskiego, a także plakat z dedykacją.

1 grudnia, już po przekroczeniu pierwotnie zakładanej kwoty, Bydliński podziękował na swoim profilu na Facebooku tym wszystkim, którzy postanowili przyczynić się do powodzenia całego przedsięwzięcia.

Startując z projektem miałem bardzo skromne fundusze. Nie miałem żadnego zabezpieczenia... Teraz Sponsorem zostaliście wy! To dzięki Waszemu wsparciu mogę zostać jeszcze 22 dni do Świąt w Kanadzie i trenować i startować - tak jak miałem w planach!:) Mam nadzieję, że dorównam Waszemu wsparciu, którym mnie obdarzyliście i wynagrodzę to każdemu odpowiednio jak należy.Startując z projektem miałem nadzieję na jego powodzenie, ale nie wyobrażałem sobie takiego scenariuszu. Wszystkie środki, które zostaną uzbierane powyżej 100% przeznaczę na starty / treningi / transport / zakwaterowanie / utrzymanie trenera / od stycznia 2016 do kwietnia 2016. Wierzę, że razem damy radę!!!

W dotychczasowym sportowym dorobku Macieja Bydlińskiego wyróżniają się przede wszystkim rezultaty uzyskiwane w superkombinacji alpejskiej. Liczący sobie obecnie 27 lat narciarz w Kitzbuehel potrafił już zajmować dziewiąte i dwunaste miejsca. Na największych medalowych imprezach najlepiej zaprezentował się w 2013 roku, gdy podczas mistrzostw świata rozgrywanych w Schladming zajął szesnastą pozycję. Bydliński ma nadzieję, że za ponad dwa lata w Soczi poprawi także te rezultaty i zajmie miejsce w najlepszej szóstce.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×