Dario Cologna niespodziewanym liderem Tour de Ski

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Dario Cologna
Na zdjęciu: Dario Cologna
zdjęcie autora artykułu

<B>Dario Cologna</B> jest prawdziwym objawieniem tegorocznego sezonu w biegach narciarskich. Na drugim etapie cyklu Tour de Ski szwajcarski biegacz okazał się najlepszy i został liderem tej prestiżowej imprezy zostawiając w końcówce za swoimi plecami dotychczasowego przodownika <B>Axela Teichmanna</B>. <B>Janusz Krężelok</B> był czterdziesty siódmy.

W tym artykule dowiesz się o:

Bieg na dochodzenie rozegrany na dystansie 15 kilometrów stylem klasycznym miał zakończyć się kolejnym triumfem Axela Teichmanna. Niemiecki narciarz wygrał w piątek w prologu z przekonywującą przewagą i wydawało się, że z taką formą pokusi się o kolejne zwycięstwo. Już po kilku kilometrach Teichmann został jednak doścignięty przez 22-letniego Dario Colognę, młodego Szwajcara, który od początku sezonu imponuje dobrą formą, a w inauguracyjnym biegu Tour de Ski zajął drugą pozycję. Za plecami dwójki liderów z uwagi na bardzo niewielkie różnice czasowe między poszczególnymi zawodnikami utworzyła się bardzo liczna grupa zawodników, która nie zdołała jednak zniwelować wynoszącej blisko pół minuty straty do prowadzących biegaczy.

W tej sytuacji o wszystkim rozstrzygnąć miała walka aż do linii mety pomiędzy Teichmannem i Cologną, jednak na kilkaset metrów przed końcem biegu Szwajcar zdecydował się znacząco przyspieszyć. Taktyka długiego finiszu okazała się słuszna, gdyż Niemiec nie wytrzymał tempa swojego rywala, został za jego plecami i na metę dotarł niespełna pięć sekund po nim. Zwycięstwo w Oberhofie to oczywiście największy sukces w karierze Cologni. Dzięki niemu Szwajcar został liderem klasyfikacji generalnej Tour de Ski po dwóch etapach.

Rywalizacja o trzecie miejsce zakończyła się sukcesem Sami Jauhojaerviego i Devona Kershawa. Fiński biegacz zaliczany do grona kandydatów do walki o końcowe zwycięstwo w całym cyklu na ostatnich metrach stoczył ładny bój z Kanadyjczykiem potwierdzając, że sobotnie miejsce pod koniec trzeciej dziesiątki było tylko jednorazowym słabszym występem. Obydwaj zawodnicy na metę wpadli w tym samym momencie i podzielili trzecią lokatę.

Niedzielny bieg przyniósł kilka negatywnych niespodzianek w wykonaniu faworyzowanych narciarzy. Dopiero pod koniec czwartej dziesiątki na metę dotarli bowiem m.in. Alexander Legkow czy Vincent Vittoz, jednak wszystkich przebił pod tym względem Tor Arne Hetland. Norweski narciarz plasujący się w dotychczasowych edycjach Tour de Ski w ścisłej czołówce był w Oberhofie dopiero czterdziesty czwarty ze stratą blisko dwóch minut do Cologni i będzie mu bardzo ciężko odrobić tak dużą różnicę. Wkrótce po Hetlandzie na metę dotarł Janusz Krężelok – nasz zawodnik był czterdziesty siódmy w gronie sześćdziesięciu czterech biegaczy, którzy ukończyli drugi etap Tour de Ski.

W poniedziałek trzeci etap Tour de Ski - sprint techniką dowolną w Pradze.

Wyniki drugiego etapu:

<b>M</b> <b>Zawodnik</b> <b>Kraj</b> <b>Czas</b>
1 Dario Cologna Szwajcaria 36:09,1
2 Axel Teichmann Niemcy +4,8
3 Sami Jauhojaervi Finlandia +26,4
3 Devon Kershaw Kanada +26,4
5 Tobias Angerer Niemcy +28,3
6 Jaak Mae Estonia +28,4
6 Jean Marc Gaillard Niemcy +28,4
8 Giorgio Di Centa Włochy +28,6
9 Eldar Roenning Norwegia +28,8
10 Petter Northug Norwegia +28,9
47 Janusz Krężelok Polska +2:17,2
Źródło artykułu:
Komentarze (0)