Mamy potencjał, którego wcześniej nie było - rozmowa z Apoloniuszem Tajnerem, prezesem PZN

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Niedawno bardzo głośno zrobiło się o pomyśle zorganizowania na początek sezonu 2013/2014 konkursu skoków o Puchar Świata na Stadionie Narodowym, gdzie miałaby powstać tymczasowa skocznia. Czy od tego czasu pojawiły się jakieś nowe konkrety w tej sprawie?

- Na razie nie. Wiem, że toczą się pewne działania, szczególnie marketingowe i techniczne. Szczegółów jednak na razie nie znam. Temu pomysłowi obecnie potrzeba trochę więcej czasu.

Gdy rozmawialiśmy przed miesiącem wspominał pan o pomyśle zorganizowania zawodów w skokach narciarskich roboczo nazwanych Polska-Czechy Tour. Idea miała być przedstawiona przez pana na konferencji FIS w Zurychu. Jak została przyjęta?

- Po tej konferencji zdążyliśmy już spotkać się z Czechami w Szklarskiej Porębie w sprawie budowy i poprawy infrastruktury na Polanie Jakuszyckiej, a także po drugiej stronie granicy w Harrachovie. Jeśli chodzi o skoki to jesteśmy już dogadani z Czechami i wkrótce podpiszemy odpowiednie porozumienie w tej sprawie. Od 2015 roku będziemy chcieli robić wspólne zawody - dwa konkursy w Harrachovie, jeden w Wiśle i dwa w Zakopanem. Całość trwałaby osiem dni, byłoby razem pięć konkursów, czyli polsko-czeskie tournée. Jeśli będziemy ten pomysł razem wspierać to wspólnie będziemy stanowić dużą siłę w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Myślę, że uda nam się ten pomysł obronić później co najmniej do 2020 roku.

Po przeprowadzonych na Polanie Jakuszyckiej udanych zawodach Pucharu Świata w biegach narciarskich nie brakowało pogłosek, jakoby miała zostać złożona wspólna kandydatura Szklarskiej Poręby i Harrachova w walce o prawo organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Wiadomo, że na razie nadal będzie promowana kandydatura Zakopanego, czy pomysł zgłoszenia Szklarskiej Poręby i Harrachova jest więc w ogóle aktualny?

- Taka możliwość wspólnej kandydatury pojawi się na pewno po roku 2020. Planujemy wcześniej rozgrywać wspólnie z Harrachovem festiwal sportów narciarskich, byłyby to wszystkie dyscypliny klasyczne, skoki, biegi i kombinacja, w jeden weekend, tak jak odbywa się to w Kuusamo, Lahti, czy w Holmenkollen, częściowo w ramach wspomnianego Polska-Czechy Tour. Jeżeli będzie się to odbywać regularnie to na pewno będziemy mieli już drugie miejsce, które będzie mogło się starać o mistrzostwa. Na razie jednak kolejny raz będziemy się starali o mistrzostwa świata w Zakopanem, tym razem na rok 2019. Myślę, że w porozumieniu i przy bliskiej współpracy z Czechami ta szansa będzie większa, również w kontekście uruchomionych już starań o igrzyska olimpijskie w 2022 roku w oparciu o Kraków. Zakopane organizowałoby wtedy konkurencje klasyczne w narciarstwie.

Od lat nie brak problemów związanych z organizacją różnych zawodów w Zakopanem, gdyż wysokie są koszty wynajęcia obiektu od zarządzającego nim Centralnego Ośrodka Sportu. Podobno pojawił się pomysł wydzierżawienia skoczni, a w negocjacje miało włączyć się także Ministerstwo Sportu i Turystyki. Jak wygląda ta sprawa?

- Taki wniosek już złożyliśmy na ręce pani minister Joanny Muchy. Wcześniej przeprowadzone musiały być rozmowy między dyrekcjami Centralnego Ośrodka Sportu oraz Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, który był przedstawicielem PZN w prowadzeniu tych obiektów. Do takich rozmów już doszło, opinia COS jest pozytywna. Sprawa toczy się dalej, czekamy też na zakończenie budowy hotelu COS w Zakopanem z pokojami hipoksyjnymi na ostatnim piętrze, to będzie chyba nowość nie tylko w Polsce, ale i w świecie. Chcielibyśmy te obiekty przejąć, bo widzimy, że pod naszym zarządem moglibyśmy z tych obiektów korzystać bardziej operatywnie.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×