Zwycięstwo Gregora Schlierenzauera w Harrachovie, Kamil Stoch piętnasty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polscy skoczkowie nie zaliczą do szczególnie udanych występu w piątkowym konkursie Pucharu Świata w Harrachovie. Kamil Stoch był piętnasty, Piotr Żyła dziewiętnasty, a pozostali czterej nasi reprezentanci zakończyli udział w zawodach już na pierwszej serii. Zwycięzcą wieczornych zawodów na obiekcie Certak został Gregor Schlierenzauer. Dla Austriaka jest to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Już po pierwszej serii wiadomo było, że tym razem nie będzie powtórki z Lillehammer, gdzie Kamil Stoch i Piotr Żyła potrafili zajmować odpowiednio trzecie i siódme miejsce. W piątek w Harrachovie na półmetku rywalizacji nasi reprezentanci plasowali się bowiem w drugiej dziesiątce, ze zbyt dużą stratą by walczyć o tak dobre wyniki jak to miało miejsce w Norwegii. W finałowej kolejce lepiej wypadł Stoch, który zdołał uzyskać 128 metrów. Najlepszy z naszych skoczków dzięki temu rezultatowi przesunął się na piętnaste miejsce, niezłe, jednak słabsze niż lokaty, do których w ostatnich czasie zaczął przyzwyczajać polskich kibiców. Do czołowej dziesiątki Stochowi zabrakło w piątkowy wieczór niewiele, 4,2 punktu, gdyż różnice dzielące poszczególnych zawodników były małe.

Żyła, drugi z naszych reprezentantów skaczących w finałowej serii, w poprzednich konkursach z reguły właśnie w drugiej kolejce prezentował się lepiej. Tym razem było jednak inaczej i Polak skoczył nieco krócej niż miało to miejsce za pierwszym razem, w związku z czym nie utrzymał swojej lokaty i spadł na dziewiętnaste miejsce, za które otrzymał jedenaście punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Czterech pozostałych Polaków, Stefan Hula, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Krzysztof Miętus, zakończyło udział w zawodach w Harrachovie już na pierwszej serii co oznacza, że piątkowy konkurs nie był dla biało-czerwonych zbyt udany.

Po raz pierwszy w nowym sezonie ze zwycięstwa cieszyć się mógł Gregor Schlierenzauer. Austriak był o krok od triumfu już dwa tygodnie temu w Kuusamo, jednak wtedy skoczył stanowczo za krótko w drugiej kolejce i mimo dużej przewagi z pierwszej serii był wtedy tylko drugi. W Harrachovie niewiele brakowało, a scenariusz z Finlandii powtórzyłby się. Schlierenzauer ponownie miał sporą zaliczkę, lecz w drugiej kolejce lądował o 8,5 metra bliżej niż Japończyk Daiki Ito. Niespodzianki jednak nie było - Austriak zdołał utrzymać punkt przewagi, który dał mu zwycięstwo.

Trener Alexander Pointner miał zresztą podwójne powody do radości - oprócz Schlierenzauera na podium stanął także David Zauner. Niegdyś startował on w kombinacji norweskiej, jednak biegowo tracił do najlepszych tak dużo, że zdecydował się skupić tylko na skokach. W ubiegłym sezonie Zaunera nie oglądaliśmy na skoczniach wcale, gdyż doznał poważnej kontuzji, a tej zimy wraca do rywalizacji. W Harrachovie po pierwszej serii był drugi, a ostatecznie zajął czwarte miejsce. Przed nim uplasował się jeszcze tylko Anders Bardal, który był trzeci.

Dwójkę Austriaków oprócz Norwega rozdzielił jeszcze wspomniany Ito. Japończyk od lat startuje w Pucharze Świata, jednak z reguły znacznie lepszą dyspozycję prezentuje latem w konkursach Grand Prix - rok temu wygrał nawet klasyfikację generalną zawodów na igelicie. W piątek w Czechach Ito świetnie skakał także na śniegu i po raz piąty w karierze stanął na podium zawodów pucharowych.

O ile wyniki Zaunera czy Ito to pozytywne niespodzianki, o tyle negatywnie zaskoczył Andreas Kofler. Austriak, który wygrał pierwsze trzy konkursy nowego sezonu i prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata, w Harrachovie wypadł fatalnie. Po pierwszej serii był dopiero dwudziesty trzeci, w drugiej zdołał się nieco poprawić, lecz osiemnasta pozycja i tak jest wynikiem poniżej oczekiwań. Mimo to Kofler utrzymał swoje prowadzenie w Pucharze Świata.

-> Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata!

Wyniki konkursu w Harrachovie:

<b>M</b> <b>Zawodnik</b> <b>Kraj</b> <b>Punkty</b> <b>Skoki</b>
1 Gregor Schlierenzauer Austria 246,8 140,5/128,0
2 Daiki Ito Japonia 245,8 129,0/136,5
3 Anders Bardal Norwegia 245,0 131,0/133,5
3 David Zauner Austria 243,6 134,5/135,5
5 Robert Kranjec Słowenia 235,4 126,0/133,5
6 Richard Freitag Niemcy 230,3 130,5/128,0
7 Andrea Morassi Włochy 228,9129,5/134,0
8 Lukas Hlava Czechy 222,3 121,0/128,5
9 Thomas Morgenstern Austria 222,2 123,0/131,5
10 Severin Freund Niemcy 219,2 123,0/129,0
15 Kamil Stoch Polska 214,9 122,5/128,0
19 Piotr Żyła Polska 204,7 124,0/121,0
33 Stefan Hula Polska 84,1 114,5
34 Dawid Kubacki Polska 82,5 114,0
45 Maciej Kot Polska 69,9 99,0
49 Krzysztof Miętus Polska 55,1 95,0
Źródło artykułu: