Kamil Stoch: Swoje skoki oceniam na trzy z plusem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kamil Stoch był po Adamie Małyszu najlepszym z naszych reprezentantów w piątkowym konkursie na Wielkiej Krokwi. Dzięki udanej drugiej próbie skoczek z Zębu zajął siedemnaste miejsce. Po zawodach Stoch żałował trochę, że pierwszy skok nie był udany.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej kolejce Kamil Stoch uzyskał 121 metrów i zajmował po niej dwudzieste miejsce. W drugiej lądował znacznie dalej, po pokonaniu 128,5 metra, i przesunął się w końcowej klasyfikacji o trzy lokaty. - Oceniam te swoje skoki na trzy z plusem. Nie potrafię teraz powiedzieć, czego zabrakło mi w moim pierwszym skoku, który nie był dobry. Drugi był już natychmiast ok, taki jak te, które oddawałem ostatnio na treningach. Nie był może jeszcze rewelacyjny, ale był to już skok, jaki powinien być u mnie normą - powiedział po konkursie.

Stoch docenił polskich kibiców, którzy bardzo licznie stawili się pod Wielką Krokwią i żywiołowo dopingowali wszystkich skoczków. - Atmosfera jak zawsze w Zakopanem jest fantastyczna, tworzą ją nasi kibice. Jest więc wyjątkowo, tak jak tylko u nas - podsumował pierwszy dzień zakopiańskich zawodów Stoch.

Korespondencja z Zakopanego,

Daniel Ludwiński

Źródło artykułu: