Łatwe zadanie dla Małysza i Stocha, trudni przeciwnicy Kubackiego i Huli

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Skoczkowie nie mają na przełomie roku czasu na jakikolwiek odpoczynek. W sobotę rozegrano zawody w Ga-Pa, a już dzień później odbyły się eliminacje do kolejnego konkursu. Na poniedziałkowe popołudnie zaplanowano natomiast zmagania na słynnym obiekcie "Bergisel". Tradycyjnie w pierwszej serii rywalizacji w Innsbrucku rozegranych zostanie dwadzieścia pięć pojedynków, w tym cztery z udziałem reprezentantów naszego kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Niewątpliwie najtrudniejszych przeciwników będą mieli do pokonania bezkonkurencyjni w kwalifikacjach Norwegowie. Tom Hilde o awans do finałowej "30" powalczy bowiem z triumfatorem noworocznych zawodów w Garmisch-Partenkirchen - Simonem Ammannem, zaś Bjoern Einar Romoeren zmierzy się z liderem prestiżowego cyklu - Thomasem Morgensternem. Powodem takiego obrotu spraw jest rezygnacja z udziału w eliminacjach niektórych zawodników z czołowej "10" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Znacznie łatwiejsze zadanie czeka natomiast Mattiego Hautamaeki. Fin wylosował Dawida Kubackiego, który jako ostatni awansował do konkursu w Innsbrucku.

Najmniejszych problemów z wygraniem swoich pojedynków nie powinni mieć również Adam Małysz i Kamil Stoch. Polacy trafili na niezbyt wymagających rywali z powodu znakomitego występu w eliminacjach. "Orzeł z Wisły" trafił na Włocha Sebastiana Colloredo, a mieszkaniec Zębu na Szwajcara Marco Grigoliego. Zdecydowanie mniejsze szanse ma za to Stefan Hula. Przedstawiciel klubu Sokoła Szczyrk, aby myśleć o miejscu w finałowej "30" będzie musiał pokonać Austriaka Martina Kocha albo uzyskać naprawdę wysoką notę.

Do najciekawszych par z pewnością należą Stephan Hocke - Gregor Schlierenzauer, - Peter Prevc, czy Janne Ahonen - Anders Bardal. Trudno wskazać też wyraźnego faworyta w starciach Michaela Hayboecka z Anssi Koivurantą i Michaela Uhrmanna ze Stefanem Thurnbichlerem.

Przypomnijmy, że skład drugiej serii uzupełnią tzw. "lucky loosers", czyli "szczęśliwi przegrani". Być może w tym gronie znajdzie się na przykład Jakub Janda. Czech spotka się z niespodziewanie mocnym w tym sezonie Niemcem - Richardem Freitagem.

Pary konkursu w Innsbrucku:

<b>Zawodnik/Kraj</b> <b>Zawodnik/Kraj</b>
26. Olli Muotka (Finlandia)25. Noriaki Kasai (Japonia)
27. Stephan Hocke (Niemcy) 24. Gregor Schlierenzauer (Austria)
28. Janne Ahonen (Finlandia) 23. Anders Bardal (Norwegia)
29. Michael Uhrmann (Niemcy) 22. Stefan Thurnbichler (Austria)
30. Emmanuel Chedal (Francja) 21. Peter Prevc (Słowenia)
31. Denis Korniłow (Rosja) 20. Robert Kranjec (Słowenia)
32. Jan Matura (Czechy) 19. Jurij Tepes (Słowenia)
33. Taku Takeuchi (Japonia) 18. Anders Jacobsen (Norwegia)
34. Michael Hayboeck (Austria) 17. Anssi Koivuranta (Finlandia)
35. Lukas Hlava (Czechy) 16. Michael Neumayer (Niemcy)
36. Borek Sedlak (Czechy) 15. Daiki Ito (Japonia)
37. Stefan Hula (Polska) 14. Martin Koch (Austria)
38. Thomas Diethart (Austria)13. Vladimir Zografski (Bułgaria)
39. Roman Koudelka (Czechy) 12. Manuel Fettner (Austria)
40. Primoż Pikl (Słowenia) 11. Pascal Bodmer (Niemcy)
41. Jakub Janda (Czechy) 10. Richard Freitag (Niemcy)
42. Mario Innauer (Austria) 9. Severin Freund (Niemcy)
43. Johan Remen Evensen (Norwegia) 8. Wolfgang Loitzl (Austria)
44. Stefan Hayboeck (Austria) 7. Paweł Karelin (Rosja)
45. Shohei Tochimoto (Japonia) 6. Andras Kofler (Austria)
46. Marco Grigoli (Szwajcaria) 5. Kamil Stoch (Polska)
47. Sebastian Colloredo (Włochy) 4. Adam Małysz (Polska)
48. Dawid Kubacki (Polska) 3. Matti Hautamaeki (Finlandia)
49. Thomas Morgenstern (Austria) 2. Bjoern Einar Romoeren (Norwegia)
50. Simon Ammann (Szwajcaria) 1. Tom Hilde (Norwegia)
Źródło artykułu: