Biegi narciarskie od kuchni - nowy pomysł działaczy FIS

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Vegard Ulvang i Joerg Capol nie ustają w prezentowaniu kolejnych nowych pomysłów, które mają na celu uatrakcyjnienie biegów narciarskich i przybliżenie ich widzom. Już wkrótce fani tej dyscypliny sportu będą mogli kupić bilety, które pozwolą im na dostęp do miejsc dotąd dla nich niedostępnych.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowa idea Vegarda Ulvanga i Joerga Capola polega na wprowadzeniu do sprzedaży specjalnych wejściówek, które pozwolą nie tylko na obejrzenie zawodów, ale i na wstęp przed ich rozpoczęciem do zamkniętej dotąd dla widzów strefy serwismanów, gdzie fani mogliby na własne oczy ujrzeć ostatnie przygotowania przed biegiem.

- To będzie bardzo interesujące dla widzów, mediów, a także dla sponsorów. Nie możemy wszystkiego kryć, lepiej pójść naprzód. Emocje często zaczynają się przed rozpoczęciem biegu, gdy niekiedy w ciągu bardzo krótkiego czasu trzeba zmienić smary na bardziej odpowiednie. Widziałem raz w Drammen jak grupa kibiców z zaciekawieniem próbowała to wszystko zobaczyć przez okno. Teraz chcemy umożliwić fanom kupno biletów - wyjaśnił Ulvang, trzykrotny mistrz olimpijski z Albertville, a dziś działacz FIS. - W najbliższym sezonie planujemy zrobić próbę i wprowadzić nasz pomysł tylko w niektórych biegach, ale od kolejnego ruszamy z tym na dobre - dodał Joerg Capol, dyrektor Pucharu Świata.

Inicjatywę zdążył skomentować Age Skinstad, szef ekipy norweskiej, który ocenia ją w samych superlatywach. - Myślę, że to świetny sposób aby zaprezentować co dzieje się przed startem. Dla widzów będzie to niemalże swego rodzaju show i choć rozumiem obawy, że smarowania może podpatrzeć ktoś z konkurencyjnej ekipy, jestem za - powiedział Skinstad.

Źródło artykułu: