DTM. Robert Kubica na trzynastym miejscu. Sporo pracy nad tempem wyścigowym

Dla Roberta Kubicy i innych kierowców DTM rozpoczął się trzeci z rzędu weekend wyścigowy - po ostatnich zawodach cała stawka mistrzostw pozostała na torze Nurburgring, gdzie w piątek rozpoczęły się kolejne zmagania. O ile w ubiegły weekend Kubica i spółka ścigali się na pętli Grand Prix, o tyle tym razem dostali do dyspozycji sprinterską wersję toru.

Kubica zdążył poznać Nurburgring w samochodzie DTM na pętli sprinterskiej podczas czerwcowych testów. Dlatego w piątek było mu nieco łatwiej.

Kierowca Orlen Team ART zakończył pierwszy przejazd z czasem 1:20.951, co dało mu trzynastą pozycję w stawce DTM. Do najszybszego Jamiego Greena stracił 0,899 s. Następnie przyszedł czas na chwilę postoju w boksach i sprawdzanie tempa wyścigowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa

W trakcie drugiego przejazdu Kubica zaczął sprawdzać tempo wyścigowe. Początkowo Polak osiągał czasy na poziomie 1:22.5. Później, wraz z zużyciem opon, jego wyniki nieco spadły i regularnie 35-latek przemierzał okrążenia Nurburgringu z czasami w okolicach 1:23.5.

Jako że w drugiej części żaden z kierowców nie poprawił swojego czasu, Kubica ostatecznie pozostał na trzynastym miejscu. Najlepszy w pierwszej sesji treningowej DTM był Green. Reprezentant Orlen Team ART stracił do niego 0,899 s.

Problemy spotkały za to Rene Rasta. Aktualny mistrz serii DTM na wczesnym etapie treningu zjechał do alei serwisowej, zaparkował swoje Audi w garażu i więcej nie powrócił na tor, opuszczając nawet aleję serwisową jeszcze w trakcie trwania sesji. Nie wiadomo czy u Niemca doszło do problemów technicznych, czy też on sam zmaga się z jakąś dolegliwością.

DTM - Nurburgring - I trening - wyniki:

Czytaj także: Miliarder chce kupić Mercedesa. Ma 21 mld funtów majątku Sergio Perez - sam sprowadził do ekipy miliardera, który go zwolnił