DTM. Robert Kubica ma nowego rywala. Zmiana w składzie WRT

Ed Jones ma za sobą trzy sezony w IndyCar i od tego roku miał rywalizować w DTM. Kierowca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wiązał spore nadzieje z jazdą w barwach belgijskiego WRT. Jego plany pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa.

25-latek z powodu COVID-19 utknął w Dubaju i nawet nie wziął udziału w czerwcowych testach DTM na torze Nurburgring. Wtedy dość niespodziewanie w ostatniej chwili w samochodzie zastąpił go Harrison Newey, ale szefowie WRT przekonywali, że nie jest to zmiana na stałe.

Tymczasem we wtorek poinformowano, że Jones nie będzie kierowcą WRT w sezonie 2020 i jego miejsce zajmie właśnie Newey. - Jestem naprawdę podekscytowany tym, że będę mógł prowadzić prywatne Audi w DTM. Zespół WRT w zeszłym roku w świetnym stylu zadebiutował w stawce i ma ogromne doświadczenie. Wierzę, że ekipa pomoże mi w startach w debiutanckiej kampanii. Nie mogę się już doczekać pierwszego wyścigu - powiedział Newey.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!

21-letni kierowca to syn Adriana Neweya, jednego z lepszych inżynierów w historii Formuły 1, który na przestrzeni lat pracował dla Williamsa, McLarena czy Red Bull Racing. To właśnie Neweyowi ekipa "czerwona byków" zawdzięcza cztery tytuły mistrzowskie w F1 zdobyte w latach 2010-2013.

Tym samym na dwa tygodnie przed inauguracją sezonu DTM Robert Kubica zyskał nowego rywala. Kubica był szybszy od Neweya w trakcie przedsezonowych testów na torze Nurburgring, choć to Brytyjczyk dysponował lepszym pojazdem. Nie jest bowiem tajemnicą, że konstrukcja Audi RS5 DTM jest znacznie lepsza niż BMW M4 DTM.

Skład prywatnego zespołu WRT w sezonie 2020 uzupełniają Fabio Scherer oraz Ferdinand von Habsburg.

Nowy sezon DTM rozpocznie się 1 sierpnia na torze Spa-Francorchamps w Belgii.

Czytaj także: Alfa Romeo zmierza w dobrym kierunku Koronawirus pojawi się w padoku F1 wcześniej czy później