DTM: Robert Kubica zakończył dwudniowe testy w Jerez. Polak zadowolony ze współpracy z BMW i samochodu

- Testy dały mi sporo frajdy. Praca z zespołem bardzo mi się podobała - powiedział Robert Kubica, który w piątek zakończył jazdy za kierownicą BMW w testach DTM w hiszpańskim Jerez.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica
W Jerez dobiegły końca testy DTM dla młodych kierowców. Łącznie trwały one trzy dni, ale Robert Kubica miał okazję sprawdzać model M4 DTM tylko w czwartek i piątek. Krakowianin po zakończeniu jazd nie ukrywał satysfakcji.

- Z pewnością był to produktywny test. To był mój pierwszy raz za kierownicą samochodu DTM nowej generacji. Musiałem sporo się nauczyć i odkryć jeszcze więcej rzeczy. Pojazd różnił się bowiem od tego, do czego byłem przyzwyczajony w poprzednich latach - powiedział Kubica.

Czytaj także: Robert Kubica twardo stąpa po ziemi

Krakowianin nie ukrywał jednak, że bardzo szybko wyczuł model M4 DTM. - Było kilka rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyły. Już podczas pierwszych okrążeń czułem się komfortowo, a tego zawsze oczekuje kierowca w trakcie testów, by jak najszybciej odkryć poznawaną maszynę. Gdy od razu czujesz się pewnie, to łatwiej jest szybciej pokonywać okrążenia i życie staje się łatwiejsze - wyjaśnił 35-latek.

ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"

Kubica do tej pory tylko raz testował maszynę z DTM - miało to miejsce w roku 2013, gdy próbne jazdy zorganizował mu Mercedes. Od tego momentu pojazdy w niemieckiej serii wyścigowej mocno się zmieniły. Polak zaś był przyzwyczajony do zupełnie innych konstrukcji ze świata Formuły 1.

- Właściwości jezdne samochodu mocno mnie zaskoczyły. Jest parę różnic w stosunku do F1, które łatwo da się wyczuć. Chociażby masa samochodu czy siła docisku. W DTM jest ona spora, ale ciągle mniejsza od tej w F1. Niemniej uważam M4 DTM za naprawdę przyjazny pojazd, również bardzo zaawansowany pod względem technicznym - dodał Kubica.

Polski kierowca w tej chwili nie ma podpisanego kontraktu z BMW na starty w DTM w roku 2020. Niemcy mają podjąć decyzję dopiero po zakończeniu testów. Kubica wydaje się być jednak optymistą w tej sprawie.

Czytaj także: Niemcy świadomi potencjału Roberta Kubicy

- Ten test i praca z zespołem naprawdę bardzo mocno mi się podobały. Myślę, że wspólnie przeszliśmy przez wiele tematów, które zakończyły się sukcesem. Dlatego jestem dość zadowolony - podsumował.

Razem z Kubicą samochód BMW testowało w Jerez trzech innych kierowców. Byli to Marco Wittmann, Philipp Eng oraz Nick Yelloly. Zespół poinformował nas, że cała czwórka w ciągu trzech dni pokonała ponad 700 okrążeń, co dało ponad 3,2 tys. kilometrów.

Czy Robert Kubica zostanie w roku 2020 kierowcą BMW?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×