Ferrari zachwyciło. To może być nowe auto Kubicy

Robert Kubica przymierzany jest do startów w Ferrari w wyścigach długodystansowych WEC. Tymczasem w sobotni wieczór Włosi pokazali nowy samochód, który w roku 2023 ma podjąć próbę podbicia klasy Hypercar. Model 499P prezentuje się okazale.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
Ferrari 499P Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Ferrari 499P
Robert Kubica od pewnego czasu łączony jest z przenosinami do kategorii Hypercar w wyścigach długodystansowych WEC, po tym jak Polak zdążył już zapoznać się z klasą LMP2. Polak dotąd nie ujawnił swoich planów na sezon 2023, ale jego nazwisko co jakiś czas łączone jest z Ferrari. Ostateczne ruchy uzależnione będą od tego, czy Kubica w przyszłym roku pozostanie związany z jednym z zespołów Formuły 1.

W sobotni wieczór Ferrari po raz pierwszy pokazało swojego Hypercara. Otrzymał on nazwę 499P, co nawiązuje do tradycji firmy z Modeny. 499 to pojemność jednego cylindra trzylitrowego silnika V6 z podwójnym turbodoładowaniem. Litera "P" oznacza z kolei "prototyp".

Ferrari postanowiło wrócić do najwyższej kategorii świata wyścigów długodystansowych w związku z wprowadzeniem limitu kosztów w Formule 1. Aby nie musieć zwalniać szeregu pracowników, firma postanowiła oddelegować część personelu z Maranello do pracy nad projektem WEC.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Ujawnione w sobotę Ferrari 499P kolorystyką przypomina model 312PB, który rywalizował w długodystansowych mistrzostwach świata w sezonach 1972 i 1973. Tradycyjnie dla Włochów samochód utrzymany jest w czerwonej barwie, ale ma też żółte elementy, które związane są z regionem Modeny.

Włoski zespół w sezonie 2023 zamierza wystawiać do rywalizacji dwa samochody, będą one oznaczone numerami 50 i 51. W przygotowaniu ich do wyścigów odpowiedzialny będzie prywatny zespół AF Corse, który od lat wspiera Ferrari w zawodach długodystansowych.

Podczas sobotniej prezentacji nie ujawniono nazwiska ani jednego kierowcy na sezon 2023. Biorąc pod uwagę chęć wystawienia do rywalizacji dwóch samochodów, Ferrari musi zakontraktować sześciu zawodników. - Będziemy wybierać kierowców przede wszystkim z rodziny Ferrari. Mamy w swoim programie wyścigów długodystansowych bardzo regularnych zawodników - oświadczył w komunikacie prasowym Antonello Coletta, dyrektor Ferrari ds. wyścigów samochodowych.

Kierowcy z programu wyścigów długodystansowych są odpowiedzialni za rozwój modelu 499P. W testach pokonał on już ponad 12 tys. kilometrów.

Czytaj także:
Ferrari kwestionuje karę dla Red Bulla. Zespół jej nawet nie odczuje?
Red Bull zgodził się na karę dla dobra F1? Tak tłumaczy się zespół

Czy Robert Kubica powinien jak najszybciej przenieść się do klasy Hypercar?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×