Poważny wypadek Carla Fogarty'ego. Brytyjczyk w szpitalu
W niedzielę w brytyjskim King's Lynn doszło do groźnie wyglądającego wypadku Carla Fogerty'ego. Były mistrz świata World Superbike w poważnym stanie trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Były mistrz świata klasy World Superbike wygrał pięć wyścigów, co zapewniło mu awans do biegu finałowego. W nim zanotował groźnie wyglądający upadek, w wyniku którego doznał poważnych obrażeń. 52-latek ma złamaną łopatkę, przebite płuco oraz złamanych kilka żeber. Fogarty trafił do szpitala w Norfolk, gdzie natychmiast przeszedł operację. Lekarze uważają jego stan za poważny, ale stabilny.
- Dziękuję wszystkim, którzy po wypadku wysyłali do mnie wiadomości, życzyli powrotu do zdrowia. Z wyjątkiem pani Fogarty, która mnie nienawidzi w tej chwili. Jednak spokojnie, obiecałem jej, że już więcej nie wsiądę na motocykl! - przekazał Fogarty.
Brytyjczyk jest kolejnym motocyklistą z doświadczeniem w WSBK, który w ostatnich tygodniach nabawił się poważnych urazów wskutek wypadku. W czerwcu we Włoszech podczas jazdy na supermoto wywrócił się Max Biaggi. 46-latek, mający na swoim koncie kilka tytułów mistrzowskich, doznał obrażeń klatki piersiowej i żeber. W szpitalu spędził niecały miesiąc i potrzebował kilku operacji.
ZOBACZ WIDEO: Kontuzja kręgosłupa przerwała karierę polskiego rajdowca. Teraz jest gotów, by wrócić (VIDEO)