Valentino Rossi obawia się Ducati. "Są w świetnej formie"
Testy MotoGP w Malezji pokazały, że w tym roku zespół Ducati stać na dobre wyniki. Włosi korzystają jednak z kilku przywilejów, co nie podoba się m. in. Valentino Rossiemu.
Dlatego też podczas ostatnich testów Andrea Dovizioso oraz Andrea Iannone nie mieli problemów, by kręcić czasy na poziomie m. in. zawodników Yamahy. - Myślę, że są szybcy. Widziałem "Doviego" i Iannone i muszę powiedzieć, że są w świetnej formie. Na początku sezonu, a szczególnie w trakcie treningów, mając do wyboru bardzo miękkie opony, Ducati może być niebezpieczne - powiedział Valentino Rossi.
Zgodnie z przyjętymi zasadami, nowe zespoły będą stopniowo tracić swoje przywileje wraz z lepszymi wynikami. Jeśli Ducati w tym roku wygra wyścig w suchych warunkach, to będzie musiało pomniejszyć bak o dwa litry. Podobnie będzie jeśli zawodnicy włoskiej ekipy dwukrotnie zajmą drugie miejsca, albo trzykrotnie skończą wyścig na najniższym stopniu podium. - To nic nie zmieni. Nie ma różnicy czy masz 24 czy 22 litry do dyspozycji - dodał "Doctor".
Tym samym Włoch potwierdził spekulacje ze świata MotoGP mówiące o tym, że w zeszłym roku jednostki napędowe Ducati średnio spalały 22 litry paliwa w trakcie jednego wyścigu.Co ciekawe, Rossi startował we włoskim zespole w latach 2011-2012. Dwuletnia przygody zakończyła się jednak dla niego fatalnie - "Doctor" miał spore problemy z dogonieniem czołówki, bo motocykl przygotowany przez zespół nie był konkurencyjny.
Odejście Rossiego z Ducati poskutkowało zmianami w teamie. Menedżerem zespołu został Gigi Dall'Igna. Włoch chciał przenieść ekipę do nowo powstałej klasy "open", dzięki czemu Ducati uniknęłoby zamrożenia rozwoju silników. Wtedy też doszło do rozmów z Dorną, która zgodziła się na przywileje dla zespołów, które nie są konkurencyjne, w zamian za ich pozostanie w gronie głównych konstruktorów.