Mistrz świata o klęsce Polaków. "Nagłówki w stylu "oni jadą po złoto", nie zawsze pomagają"
Nie milkną echa po występie siatkarzy reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Polacy wrócili bez medalu, przegrywając w ćwierćfinale z Francją. Zdaniem Stanisława Gościniaka, przyczyn niepowodzenia było kilka.
Zdaniem mistrza świata z 1974 roku, zawodnikom nie sprzyjała również presja, którą od dłuższego czasu nakładali kibice i media. Sami siatkarze również nie unikali odważnych deklaracji, wielokrotnie podkreślając, że ich celem jest powtórzenie wyczynu Biało-Czerwonych z 1976 roku, kiedy reprezentacja Polski wywalczyła jedyny medal w historii, stając na najwyższym stopniu podium.
- To było trochę na wyrost, a kreowały to głównie media, widząc, jak ta drużyna potrafi zagrać. Jednak nagłówki w stylu: "oni jadą po złoto", nie zawsze pomagają. Proszę spojrzeć na polskiego chodziarza Dawida Tomalę. O nim się nic nie mówiło. Może nie było przesłanek, ale z drugiej strony, sukces kocha ciszę. W przypadku siatkarzy przesłanki były, ale turnieje na igrzyskach olimpijskich rządzą się swoimi prawami - przyznał były znakomity rozgrywający.
Turniej olimpijski w piłce siatkowej rozgrywany podczas XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, był piętnastym w historii, jeśli chodzi o halową odmianę. Na podium rywalizacji znalazły się reprezentacje Francji, Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i Argentyny. Polacy zakończyli zmagania na piątej pozycji, po raz piąty w historii przegrywając starcie ćwierćfinałowe.
Czytaj także:
Mógł pracować w Polsce. Marcelo Mendez zdobył medal igrzysk olimpijskich z Argentyną
Bartosz Kurek znów wraca do porażki w Tokio. Poruszające słowa