Linie lotnicze zakpiły z Djokovicia. Wpis robi furorę

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / JULIEN DE ROSA  / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / JULIEN DE ROSA / Na zdjęciu: Novak Djoković
zdjęcie autora artykułu

Novak Djoković podczas wywiadu odniósł się do sprawy szczepień i wyznał, że jest gotów poświęcić triumfy wielkoszlemowe. Z Serba zakpiły linie lotnicze Ryanair.

W tym artykule dowiesz się o:

Serbski tenisista w styczniu nie wziął udziału w Australian Open, a powodem był brak certyfikatu szczepienia przeciwko koronawirusowi. Novak Djoković otwarcie odmawia przyjęcia preparatu. Przez to został deportowany z Australii, choć wcześniej miał uzyskać specjalne "zwolnienie medyczne".

Po kilku tygodniach od turnieju w Melbourne Serb wreszcie przemówił na ten temat. Jego słowa były szeroko cytowane na całym świecie. Djoković przyznał, że woli opuścić najważniejsze turnieje i walkę o następne trofea, niż zostać zmuszonym do przyjęcia szczepionek.

Uwagę z całego wywiadu zwrócił zwłaszcza poniższy fragment.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście

- Nie jestem antyszczepionkowcem, ale poświęcę trofea, jeśli powiedzą mi, żebym przyjął szczepienie - powiedział Djoković. Na podstawie tego zdania z tenisisty postanowiły zakpić linie lotnicze Ryanair.

"Nie jesteśmy linią lotniczą, ale latamy samolotami" - czytamy na twitterowym profilu linii. Wpis robi furorę w sieci.

W wywiadzie przyznał szczerze, że jego zasady są ważniejsze od kolejnych tytułów. - Zasady podejmowania decyzji dotyczących mojego ciała są ważniejsze niż jakikolwiek tytuł czy cokolwiek innego. Staram się być w zgodzie z moim ciałem tak bardzo, jak tylko mogę - wyznał.

Klęski byłych mistrzów Rio Open. Faworyci poznali rywali Problemy obrończyni tytułu w Dubaju. Finalistka Australian Open nie dokończyła meczu

Źródło artykułu: