Kibice oszaleli na punkcie Huberta Hurkacza. Zobacz, jak zareagowali, kiedy dostał jedno pytanie [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Wimbledon / Radość Huberta Hurkacza
Twitter / Wimbledon / Radość Huberta Hurkacza
zdjęcie autora artykułu

Hubert Hurkacz sprawił niemałą niespodziankę. Polski tenisista pokonał Daniła Miedwiedwiewa i awansował do ćwierćfinału Wimbledonu. Publiczność oszalała na jego punkcie.

Hubert Hurkacz odnotował życiowy sukces. Polak po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału turnieju wielkiego szlema. We wtorkowym meczu pokonał wicelidera światowego rankingu Daniła Miedwiediewa 2:6, 7:6 (7:2), 3:6, 6:3, 6:3. To bez wątpienia spora niespodzianka.

Postawa Polaka spodobała się kibicom. Hurkacz otrzymał gromkie brawa. Niektórzy fani zgromadzeni na trybunach nawet wstali z miejsc, by wiwatować na cześć triumfatora.

Gdy Hurkacz miał udzielać wywiadu, publiczność nie pozwalała mu dojść do głosu. Polak był wyraźnie zaskoczony taką sytuacją. Kibice nieustannie klaskali i przez kilka sekund nie dawali mu nic powiedzieć.

ZOBACZ WIDEO: Iga Baumgart-Witan porównana do absolutnej legendy lekkiej atletyki. "Skoro tak mówią, to miło"

- To, co zrobił Federer dla tego sportu, to jak gra to najlepsza rzecz, jaka się przytrafiła tenisowi. Cieszę się na to spotkanie z nim i proszę kibiców, choć o trochę wsparcia dla mnie - powiedział w końcu polski tenisista, odnosząc się do pytania o pojedynek ze swoim idolem Rogerem Federerem w ćwierćfinale Wimbledonu.

Kibice reagowali śmiechem, a po chwili skierowali w jego stronę kolejną porcję braw. Działo się!

W środę Hurkacz zagra z Rogerem Federerem. Stawką tego meczu będzie awans do półfinału Wimbledonu. Godzina rozpoczęcia rywalizacji na razie nie jest znana.

Czytaj także: > "Ładnie odpaliłeś! Wimbledon kocha Huberta". Twitter oszalał na punkcie Hurkacza > Karolina Pliskova jak torpeda. Olśniewająca Czeszka bezlitosna dla Szwajcarki

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
miro-miro
7.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
co za bzdury wypisuje pismak o tej żywiołowej reakcji publiczności, przecież to standard