ATP Waszyngton: Roddick z Querreyem o ćwierćfinał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Andy Roddick (nr 1) pokonał Benjamina Beckera (ATP 47) 6:3, 6:2 i awansowała do trzeciej rundy turnieju Legg Mason Tennis Classic rozgrywanego na kortach twardych w Waszyngtonie (z pulą nagród 1,404 mln dolarów).

W tym artykule dowiesz się o:

Amerykanin rozprawił się z Niemcem w ciągu 56 minut serwując osiem asów i wygrywając 80 proc. piłek przy swoim podaniu. O ćwierćfinał Roddickowi przyjedzie walczyć z rodakiem Samem Querreyem (nr 16), który pokonał Igora Kunicyna (ATP 38) 6:3, 6:4. Querrey ostatnio osiągnął bardzo wysoką formę. To jego szóste kolejne zwycięstwo i 14 w ostatnich 16 meczach od czasu Wimbledonu. Przed tygodniem wygrał turniej w Los Angeles, a wcześniej doszedł do finału w Indianapolis przegrywając tylko z rodakiem Robbym Gineprim.

- Dzisiaj miałem wiele szans na przełamanie (wykorzystał trzy z 12), czego nie spodziewam się w meczu z Andym - powiedział Querrey. - Jeżeli będę miał jednego break pointa to już będzie szczęście. Gdy ta szansa nadejdzie nie możesz być nieuważny, nie możesz zepsuć tego returnem. Musisz tę szansę wykorzystać.

Roddick, który pokonał Querreya w ich poprzednich dwóch spotkaniach, również spodziewa się wyrównanego spotkania. - Wiele rzeczy robimy tak samo. On gra znakomicie, jest w formie. On przez cały miesiąc intensywnie gra. Tutaj prawdopodobnie rozstrzygnie kilka punktów i dlatego obaj powinniśmy trzymać swój serwis.

Z turniejem pożegnał się Jo-Wilfried Tsonga (3), który po blisko trzygodzinnym maratonie przegrał z Johnem Isnerem (ATP 80) 6:4, 6:7(2), 6:7(4). Amerykański bombardier tym razem zaserwował 20 asów.

Wysoką formę potwierdził Juan Carlos Ferrero (ATP 29), który w ciągu 79 minut pokonał swojego rodaka Tommy'ego Robredo (nr 7), 6:3, 6:2. Robredo nie wykorzystał żadnego z trzech break pointów, a 29-letni był lider światowego rankingu z siedmiu okazji na przełamanie zamienił trzy. Poza tym wygrał on 73 proc. piłek przy swoim podaniu. To drugie zwycięstwo Ferrero na amerykańskich kortach twardych tego lata. W pierwszej rundzie pokonał w trzech setach Ekwadorczyka Nicolasa Lapenttiego. W ubiegłym tygodniu Hiszpan grał w finale w Umag (korty ziemne)

Ferrero, który był numerem jeden na świecie przez osiem tygodni w 2003 roku, od początku roku awansował w rankingu o ponad 80 pozycji i wrócił do czołowej 30. W kwietniu w Casablance zdobył swój pierwszy tytuł od 2003 roku, a w ostatnich trzech turniejach doszedł do ćwierćfinału lub dalej, w tym podczas Wimbledonu, w którym walkę o półfinał przegrał z Andym Murrayem.

W trzeciej rundzie zagra także inny były lider światowego rankingu i triumfator turnieju w Waszyngtonie z 2004 roku Lleyton Hewitt (ATP 42). Australijczyk w środę pokonał Dudiego Selę (nr 15) 6:3, 2:6, 6:2 i o ćwierćfinał zagra z broniącym tytułu Juanem Martinem del Potro (nr 2).

- Przechodząc z mączki na trawę i potem na korty twarde nie spodziewasz się, że będzie grał najlepiej w swoim pierwszym tygodniu na hardzie [twardym korcie] - powiedział Hewitt. - Ale dzisiaj Sela był kolejny krokiem naprzód po Donaldzie Youngu, a Del Potro będzie następnym krokiem, więc w każdym meczu chcę grać coraz lepiej, aby pozostać w turnieju. Australijczyk w kwietniu w Houston zdobył 27. tytuł w swojej karierze.

W turnieju nie ma już także Mardy'ego Fisha (nr 9), który przegrał z Philippem Petzschnerem (ATP 44) 6:1, 4:6, 6:1. Amerykanin wraca do światowego tenisa po kontuzji mięśni brzucha, jakiej doznał w meczu Pucharu Davisa przeciwko Chorwacji. Uraz ten zmusił go do wycofania się w zeszłym tygodniu w Los Angeles, gdzie miał grać w ćwierćfinale.

Problemów z awansem nie miał Ivo Karlovic (nr 11), który w meczu z Rainerem Schuettlerem (ATP 92) zaserwował 18 asów i zwyciężył 6:4, 7:5. Kolejnym rywalem Chorwata będzie hinduski kwalifikant Somdev Devvarman (ATP 153), który we wtorek wyeliminował Marin Cilica (nr 6).

Zwycięstwo odniósł także Fernando Gonzalez (nr 4), który w meczu z Kolumbijczykiem Alejandro Fallą (ATP 177) wykorzystał wszystkie pięć swoich break pointów i wygrał 7:5, 7:5. Notowany na 30 miejscu Chilijczyk w lutym w Vina del Mar wywalczył swój 11. tytuł. Waszyngton to pierwszy jego turniej od czasu Wimbledonu, z którego w trzeciej rundzie wyeliminował go Juan Carlos Ferrero.

- Wróciłem do domu i przez cztery tygodnie nie rozegrałem żadnego meczu, więc jestem zadowolony, że dostałem dodatkowy dzień, by przygotować się do pierwszego meczu - powiedział Gonzalez. - Pierwszy mecz jest zawsze ciężki, zwłaszcza przeciwko Falli, który potrafi dobrze returnować i to sprawia, że nie czujesz się komfortowo.

Kolejnym rywalem Chilijczyka będzie Amerykanin Wayne Odesnik (ATP 91), który pokonał Rosjanina Igora Andriejewa (nr 13) 2:6, 7:5, 6:4 po 2,5-godzinnym boju.

Legg Mason Tennis Classic, Waszyngton (USA)

ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,402 mln dol.

środa, 5 sierpnia 2009

wyniki

druga runda gry pojedynczej:

Andy Roddick (USA, 1) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:3, 6:2

John Isner (USA) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 3) 4:6, 7:6(2), 7:6(4)

Fernando Gonzalez (Chile, 4) - Alejandro Falla (Kolumbia, Q) 7:5, 7:5

Robin Soderling (Szwecja, 5) - Michaił Jużnyj (Rosja) 6:3, 6:1

Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) - Tommy Robredo (Hiszpania, 7) 6:3, 6:2

Philipp Petzschner (Niemcy) - Mardy Fish (USA, 9) 1:6, 6:4, 6:1

Ivo Karlovic (Chorwacja, 11) - Rainer Schuettler (Niemcy) 6:4, 7:5

Marc Gicquel (Francja) - Viktor Troicki (Serbia, 12) 3:0 i krecz (prawa stopa)

Wayne Odesnik (USA) - Igor Andriejew (Rosja, 13) 2:6, 7:5, 6:4

Sebastien de Chaunac (Francja, Q) - Dmitrij Tursunow (Rosja, 14) 3:6, 7:6(3), 7:5

Lleyton Hewitt (Australia) - Dudi Sela (Izrael, 15) 6:3, 2:6, 6:2

Sam Querrey (USA, 16) - Igor Kunitsyn (Rosja) 6:3, 6:4

ćwierćfinał gry podwójnej:

Martin Damm / Robert Lindstedt (Czechy/Czwecja) - Mahesh Bhupathi / Mark Knowles (Indie/Bahama) 3:6, 6:1, 16-14

pierwsza runda gry podwójnej:

Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski (Polska, 5) - Tomas Berdych / Lukas Dlouhy (Czechy) 7:5, 6:3

Travis Parrott / Filip Polasek (USA/Słowacja) - Simon Aspelin / Paul Hanley (Szwecja/Australia) 6:4, 6:7(1), 10-4

Źródło artykułu:
Komentarze (0)