Koronawirus. Boris Becker obawia się o tenis. "Mamy kryzysowy moment"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alexander Scheuber / Na zdjęciu: Boris Becker
Getty Images / Alexander Scheuber / Na zdjęciu: Boris Becker
zdjęcie autora artykułu

Boris Becker obawia się, że pandemia koronawirusa negatywnie wpłynie na rozgrywki tenisowe. - Myślę, że mamy moment kryzysowy. Musimy zadać sobie pytanie, czy z tenisem jest wystarczająco dobrze, by dał pracę tysiącowi osób - powiedział Niemiec.

W tym artykule dowiesz się o:

W związku z zawieszeniem rozgrywek spowodowanym pandemia koronawirusa całe środowisko tenisowe ponosi straty. Zawodnicy nie mogą występować, przez co nie zarabiają pieniędzy, a organizatorzy turniejów nie notują zysków, bo imprezy są odwoływane. Boris Becker obawia się, że obecna sytuacja będzie mieć negatywny wpływ na całą dyscyplinę.

- Myślę, że mamy moment kryzysowy - ocenił Becker, cytowany przez portal puntodebreak.com. - Oprócz czołowej "50", może "75" tenisistek i tenisistów pozostali gracze potrzebują cotygodniowej nagrody pieniężnej. A teraz nie mogą grać ani nawet iść do klubu, by udzielać lekcji tenisa.

- Musimy zadać sobie pytanie, czy z tenisem jest wystarczająco dobrze, by dał pracę tysiącowi osób - kontynuował. - Do czasy wybuchu pandemii odpowiedź brzmiałaby "tak". Ale jestem pewien, że większość turniejów, które nie mogły się odbyć, walczy teraz o odzyskanie środków.

ZOBACZ WIDEO: Mecze rozgrywane w maseczkach i rękawiczkach? "To nie ma najmniejszego sensu"

Niemiec żałuje, że w tym roku nie odbędzie się Wimbledon. - Od 35-40 lat Wimbledon był moim latem. To, że w tym roku nie zostanie rozegrany, zostawia ogromną pustkę - przyznał triumfator The Championships z sezonów 1985-86 i 1989.

Uważa też, iż jest mało prawdopodobne, by wielkoszlemowy US Open (31 sierpnia - 13 września) został rozegrany w Nowym Jorku. - To jedyny turniej Wielkiego Szlema, który został zgodnie z kalendarzem, ale Nowy Jork jeszcze kilka tygodni był miastem najbardziej dotkniętym koronawirusem. Dlatego nie sądzę, by zorganizowanie turnieju tenisowego było rozsądnym rozwiązaniem.

- Żyjemy w trudnym czasie, ale teraz bardziej niż kiedykolwiek wierzę, że sport może zmienić świat - spuentował Becker.

Boris Becker zwolennikiem fuzji ATP i WTA. "Sugestia Federera mówi o jego inteligencji i że zależy mu na tenisie"

Źródło artykułu: