Wimbledon: sztukmistrz z Awinionu znów na drodze Jerzego Janowicza

Apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie inaczej jest w przypadku Jerzego Janowicza. W środę łodzianin pokonał rozstawionego z "14" Lucasa Pouille'a i zameldował się w III rundzie Wimbledonu 2017. Najlepszy polski tenisista utrzymał wysoki poziom i nerwy na wodzy. Było to jego 100. zwycięstwo w głównym cyklu. Taka mała wisienka na torcie.

Ale w piątek Janowicz chce iść dalej i wygrać trzeci z rzędu mecz na wimbledońskich trawnikach. Jego przeciwnikiem będzie dobrze mu znany Benoit Paire, z którym w głównym cyklu mierzył się już trzykrotnie. W 2015 roku Polak był lepszy w warunkach halowych w Montpellier i Petersburgu, ale w obecnym sezonie to Francuz zwyciężył w ćwierćfinale imprezy w Stuttgarcie. Wcześniej obaj grali ze sobą jeszcze dwukrotnie w turniejach innej rangi - Paire wygrał w challengerze w Salzburgu (2011), zaś Janowicz w Pucharze Hopmana (2015).

Urodzony z Awinionie tenisista słynie ze swojej nieszablonowej gry oraz kortowych zachowań. Gdyby poważnie skupił się na sporcie, to z pewnością osiągnąłby lepszy wynik niż 18. miejsce w rankingu ATP i jeden tytuł, który w 2015 roku wywalczył na szwedzkiej mączce w Bastad. Francuz zmagał się z różnymi kontuzjami, a do tego miał problemy z motywacją. W zeszłym sezonie nie ukrywał, że przyjechał na igrzyska olimpijskie do Rio de Janeiro jako turysta, za co został ukarany usunięciem z kadry. Po zwolnieniu Lionela Zimblera we wrześniu 2016 roku długo trenował sam. Teraz pomaga mu Thierry Champion.

Paire nigdy nie przeszedł III rundy w Wimbledonie. W 2012 roku na tym etapie zatrzymał go Amerykanin Brian Baker, zaś sezon później uczynił to Łukasz Kubot. Jego bilans na londyńskich trawnikach to 8-6. Tak naprawdę to Francuz nie przepada za tą nawierzchnią, ale posiada odpowiednie umiejętności, aby osiągać na niej godne uwagi rezultaty. Mieszkający obecnie w Genewie zawodnik ma bardzo dobry return, który polscy fani mogli podziwiać podczas czerwcowego meczu w Stuttgarcie. Do tego jeśli reprezentant Trójkolorowych uruchomi serwis, to może być wyjątkowo niebezpieczny.

W piątek, w trzecim meczu od godz. 12:30 naszego czasu na korcie 18, Paire znów będzie rywalem Janowicza. Polak ma z Francuzami bilans 20-11 w głównym cyklu, z czego 3-1 w Wielkim Szlemie. Obaj celują w drugi w karierze awans do IV rundy zawodów wielkoszlemowych - łodzianin doszedł do półfinału Wimbledonu 2013, natomiast jego przeciwnik grał w 1/8 finału US Open 2015. Jeśli nasz tenisista zachowa koncentrację i zaprezentuje tenis taki jak w meczu z Pouille'em, to powinno być dobrze. Jeśli wygra, to po raz pierwszy od marca 2016 roku powróci do Top 100.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Tańczący Leo Messi i Katarzyna Kiedrzynek na plaży (WIDEO)

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania) Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 12,180 mln funtów piątek, 7 lipca

III runda: kort 18, trzeci mecz od godz. 12:30 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Jerzym Janowiczem a Benoitem Paire'em (główny cykl):