ATP Buenos Aires: Dominic Thiem przerwał hiszpańską dominację, 4. tytuł Austriaka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwszy raz od 2008 roku turnieju ATP w Buenos Aires nie wygrał hiszpański tenisista. Wprawdzie w finale tegorocznej tegorocznej edycji wystąpił Hiszpan, Nicolas Almagro, lecz przegrał z Austriakiem Dominikiem Thiemem po tie breaku trzeciego seta.

Obaj finaliści w półfinałach turnieju ATP w Buenos Aires dokonali dla siebie rzeczy niezwykłych. Dominic Thiem obronił meczbola i pokonał króla kortów ziemnych, Rafaela Nadala. Nicolás Almagro z kolei pierwszy raz w 16. pojedynku wygrał z Davidem Ferrerem.

Inauguracyjny set niedzielnego finału stał pod znakiem serwisu. Jedyne kłopoty przy własnym miał Thiem. Austriak w ósmym gemie musiał bronić dwóch break pointów. Ostatecznie o losach partii decydował tie break, w którym 22-latek z Wiener Neustadt zwyciężył 7-2.

W drugim secie rozstawionemu z numerem piątym Thiemowi przytrafił się słabszy moment. W szóstym gemie Austriak nie wykorzystał break pointów, a w siódmym został przełamany. Almagro wyszedł na prowadzenie 5:3 i znów odebrał podanie przeciwnikowi, kończąc drugą partię serią trzech gemów wygranych z rzędu.

Almagro poszedł za ciosem w trzecim secie i objął prowadzenie 2:0. Wówczas jednak Thiem zażegnał kryzys, odrobił stratę breaka i wyrównał na 2:2, broniąc dwóch piłek na przełamanie. Od tego momentu trzecia odsłona zaczęła przypominać pierwszą. Obaj znów z łatwością utrzymywali własne podania i ponownie doprowadzili do tie breaka.

W tie breaku decydującego seta nie ma miejsca na pomyłki. To gra nerwów. Thiem wyszedł z niej zwycięsko w sobotę z Nadalem i powtórzył to w niedzielę. Austriakowi nie przeszkodził nawet fakt, że na początek rozstrzygającej rozgrywki Almagro wywalczył mini przełamanie po fantastycznym minięciu. 22-latek z Wiener Neustadt wyrównał na 3-3, a od stanu 4-4 nie stracił już ani jednego punktu.

Po wygranym meczbolu Thiem padł na kort, celebrując czwarty tytuł w głównym cyklu w karierze. Trzy poprzednie także na zdobył na ceglanej mączce, w zeszłym sezonie zwyciężając w Gstaad, Nicei i Umagu. Ma także na koncie jeden przegrany finał, Kitzbuehel w 2014 roku, oczywiście na mączce.

Thiem stał się również pierwszym od ośmiu lat zwycięzcą Argentina Open spoza Hiszpanii. W 2008 roku ten turniej wygrał Argentyńczyk David Nalbandian.

Tymczasem Almagro, dla którego był to pierwszy mecz o tytuł w głównym cyklu od kwietnia 2014 roku, a łącznie 22. w karierze, poniósł dziesiątą finałową porażkę. Na tytuł rangi ATP World Tour Hiszpan czeka od maja 2012 roku, gdy okazał się najlepszy w Nicei.

W finale gry podwójnej najwyżej rozstawieni Juan Sebastian Cabal i Robert Farah wygrali 6:3, 6:0 z parą Paolo Lorenzi / Inigo Cervantes. Dla Kolumbijczyków to pierwszy deblowy tytuł w obecnym sezonie i piąty w karierach.

Argentina Open, Buenos Aires (Argentyna) ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 523,4 tys. dolarów  niedziela, 14 lutego

finał gry pojedynczej:

Dominic Thiem (Austria, 5) - Nicolas Almagro (Hiszpania) 7:6(2), 3:6, 7:6(4)

finał gry podwójnej:

Juan Sebastian Cabal (Kolumbia, 1) / Robert Farah (Kolumbia, 1) - Paolo Lorenzi (Włochy) / Inigo Cervantes (Hiszpania) 6:3, 6:0

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Sharapov
15.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dominik gratki ale dalej mam w pamięci jak dałeś się skopać Goffinowi w Aus Open  
avatar
jadro ciemnosci
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No gratulację, liczę na Dominika, w tym roku myślę, że czas również zaprezentować się dobrze na mączce, ale szlemowej. Nico też fajnie, puka ponownie do top50 po kontuzji, teraz już mniej tych Czytaj całość
avatar
Muzza
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super :)  
avatar
rysiu962
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i Dominik Thiem wygrał turniej.Brawo.:))