W tym artykule dowiesz się o:
W dwóch poprzednich występach w Australian Open (sezony 2014-15) Magda Linette nie przeszła kwalifikacji. Tym razem poznanianka miała zapewnione pewne miejsce w głównej drabince, ale trafiła na trudną rywalkę. W I rundzie Polka stanęła naprzeciw Moniki Puig, niegdyś 41., a obecnie 52. tenisistki świata, która w zeszłym tygodniu dotarła do finału znakomicie obsadzonego turnieju w Sydney.
Linette rozpoczęła obiecująco. W trzecim gemie po fantastycznym returnie wywalczyła break pointa, którego na przełamanie zamieniła zagraniem wygrywającym z forhendu. Szczęście Polki nie trwało jednak długo, bo już po chwili Puig odrobiła stratę, przełamując bez straty punktu.
W siódmym gemie tenisistka z Poznania stanęła przed kolejną okazją. Miała piłkę na przełamanie, lecz trafiła z bekhendu w siatkę. Puig utrzymała serwis i ruszyła do ataku. W gemie ósmym Portorykanka uzyskała breaka, a następnie zakończyła pierwszą partię zwycięstwem.
Po przegranym, lecz dobrym premierowym secie, druga odsłona w wykonaniu Linette była bardzo słaba. Polka nie dość, że nie potrafiła sprawić kłopotów coraz lepiej dysponowanej rywalce, to jeszcze sama popełniała proste pomyłki. Puig zdobywała kolejne gemy i wygrała drugiego seta 6:0.
W ciągu 62 minut gry Linette nie posłała asa, popełniła trzy podwójne błędy serwisowe, wykorzystała jednego z trzech break pointów, zagrała dziewięć uderzeń wygrywających i popełniła aż 34 niewymuszone błędy. Puig natomiast zapisała na swoim koncie cztery asy, pięć przełamań, 13 winnerów i 17 błędów własnych.
W II rundzie Puig spotka się z kwalifikantką Kristyną Pliskovą bądź z rozstawioną z numerem 25. Samanthą Stosur.
Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, pula nagród w singlu kobiet 15 mln dolarów australijskich, kort twardy poniedziałek, 18 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Monica Puig (Portoryko) - Magda Linette (Polska) 6:3, 6:0
Zobacz także: Marcin Lijewski: Macedończycy stracili mnóstwo sił
{"id":"","title":""}
Czy Monika Puig awansuje do III rundy? 
na Instagramie 
na Facebooku 
