ATP Szanghaj: Łukasz Kubot i Michał Przysiężny w II rundzie eliminacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Łukasz Kubot i Michał Przysiężny awansowali w sobotę do II rundy eliminacji turnieju w Szanghaju. Polscy tenisiści nie stracili ani jednego seta.

Michał Przysiężny, 176. obecnie tenisista świata, w ubiegłym tygodniu próbował swoich sił w eliminacjach turnieju w Tokio, ale już w meczu otwarcia przegrał ze znacznie wyżej notowanym Donaldem Youngiem. Z Japonii popularny "Ołówek" przeniósł się do Szanghaju, aby w dwustopniowych kwalifikacjach znów powalczyć o drabinkę główną.

Nasz reprezentant w I rundzie spotkał się z notowanym w Top 100 Rajeevem Ramem. W pierwszym secie to Polak jako pierwszy stracił podanie, ale błyskawicznie odrobił straty i obaj zrównali się na 3:3. Na kolejną szansę nasz reprezentant musiał troszkę poczekać, ponieważ dopiero przy stanie 5:4 na swoją korzyść, gdy Amerykanin serwował pod presją wyniku, przełamał go, kończąc tym samym seta.

W drugiej partii Polakowi wystarczyło tylko jedno przełamanie, które wywalczył w czwartym gemie. Przysiężny nie bez problemów dowiózł przewagę do końca seta, ponieważ przy stanie 4:2 musiał bronić aż czterech break pointów, w tym trzech z rzędu od stanu 0:40. Po godzinie i 12 minutach tenisista pochodzący z Głogowa triumfował 6:4, 6:3 i awansował do II rundy eliminacji.

Przysiężny stanie teraz przed bardzo trudnym zadaniem, bowiem o wejście do turnieju głównego powalczy z Simone Bolellim. Włoch zajmuje obecnie 59. miejsce na świecie.

Łukasz Kubot ostatni raz prezentował się w grze pojedynczej pod koniec czerwca na kortach w Nottingham. Po dłuższej przerwie nasz reprezentant znów spróbował swoich sił w singlu i stanął na starcie eliminacji w Szanghaju. Jego pierwszym rywalem był Lucas Pouille.

Choć to Francuz jako pierwszy przełamał naszego reprezentanta i objął prowadzenie 3:1, Kubot szybko odrobił straty i obaj zrównali się na 3:3. Polak okazał się lepszy w końcówce seta i triumfował 6:4, natomiast w drugim błyskawicznie odskoczył najpierw na 4:0, a nieco później na 5:1. 33-latek miał jednak spore kłopoty z zamknięciem meczu i uciekały mu kolejne gemy. Dopiero przy stanie 5:4 i obronie aż pięciu break pointów awansował do II rundy eliminacji.

Rywalem Polaka w decydującej fazie eliminacji będzie Francuz Pierre-Hugues Herbert.

Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny) ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,783 mln dolarów sobota, 10 października I runda eliminacji gry pojedynczej:

Łukasz Kubot (Polska) - Lucas Pouille (Francja, 5) 6:4, 6:4 Michał Przysiężny (Polska) - Rajeev Ram (USA, 9) 6:4, 6:3

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
Kike
10.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mossad, w sumie by mógł :). Po Paryżu już koniec sezonu, a zostaną challengery. Na przykład do Bratysławy mógłby się wybrać.  
avatar
jadro ciemnosci
10.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kubot to niech gra w debla. W singlu jego gra tak męczy niemiłosiernie wzrok, że po 10 minutach przełączam kanał na inny.  
avatar
Kike
10.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może to, że ograł Pouille go podbuduje. Wiadomo, że ITF-y nie wchodzą w gre, on się skupia na deblu. Ale jak się będzie łapał do kwali to niech próbuje. Bo na przykład w Salem się załapał i nie Czytaj całość
avatar
Kike
10.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kubot mistrz !!! Wraca sobie po takiej przerwie i od razu bije Pouille ! :) I ma już 16 punktów do rankingu. Podskoczy w górę z 608 miejsca. Może jeszcze będzie powrót :D. Michał też zaskoczył. Czytaj całość
avatar
Vivendi
10.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo się cieszę, że Łukasz Kubot znów gra singla. Oby udało mu się odbudować ranking. W Szanghaju kilka razy miał dobre wyniki, może uda się i tym razem.