Novak Djoković: Wierzę, że za piątym razem będę miał więcej szczęścia

Sobotni pojedynek z Ołeksandrem Dołgopołowem był drogą przez mękę dla Novaka Djokovicia. Pochodzący z Belgradu tenisista przegrał premierową odsłonę, a w drugiej musiał się sporo napracować, aby uzyskać korzystny dla siebie rezultat. Ostatecznie popularny Nole pokonał Ukraińca 4:6, 7:6(5), 6:2. [ad=rectangle] - Kiedy przegrywałem 0-3 w tie breaku drugiego seta, wszystko układało się po myśli Dołgopołowa. Jednak nie poddałem się i byłem w stanie odwrócić losy spotkania. Wygrałem i można powiedzieć, że uczyniłem to w taki sam sposób jak w pojedynku z Goffinem - powiedział lider rankingu ATP.

Djoković nie gra w tym tygodniu najlepszego tenisa. W starciu z Dołgopołowem miał zaledwie 14 winnerów i aż 40 błędów własnych. Gdyby urodzony w Kijowie 26-latek nie zanotował 55 pomyłek, to z pewnością uzyskałby korzystny dla siebie wynik. - Nie byłem bardzo zadowolony ze swojej postawy, ale zwycięstwo jest zwycięstwem. Odniosłem je, ponieważ walczyłem do samego końca - stwierdził Serb.

W niedzielę przed Djokoviciem prawdziwe wyzwanie, pojedynek z Rogerem Federerem, który jak sam twierdzi, jest perfekcyjnie przygotowany. Szwajcar może wygrać turniej w Cincinnati po raz siódmy w karierze, natomiast Serb może tego dokonać dopiero pierwszy raz. Wcześniej aktualny lider światowych list czterokrotnie bił się tutaj o tytuł, lecz lepszy od niego był albo Federer (2009, 2012), albo Andy Murray (2008, 2011). - Gdzieś w głowie mam oczywiście świadomość tego, o co gram, ale potraktuję ten mecz jak każdy inny. Wierzę, że za piątym razem będę miał więcej szczęścia - zakończył 28-latek mieszkający w Monte Carlo.

Jeśli Djoković zwycięży w Western & Southern Open, to zostanie pierwszy tenisistą w historii, który wygra wszystkie dziewięć imprez rangi ATP World Tour Masters 1000.

Bilans spotkań pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Rogerem Federerem (główny cykl):

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.