Challenger Praga: Francuz za silny dla Kamila Majchrzaka

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
East News / / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
zdjęcie autora artykułu

Polak po przebrnięciu przez eliminacje w turnieju głównym trafił na Tristana Lamasine. Kamil Majchrzak musiał jednak uznać wyższość rywala po trzysetowej batalii.

Kamil Majchrzak uporał się w decydującej rundzie eliminacji ze znacznie bardziej doświadczonym Axelem Michon, awansując tym samym do turnieju głównego. Choć Polak bardzo chciał zagrać z Djordje Djokoviciem. Ostatecznie trafił jednak na notowanego na 248. miejscu Tristana Lamasine. [ad=rectangle] Wtorkowa potyczka z pewnością nie należała dla obu tenisistów do najłatwiejszych. Pierwsza partia padła łupem Majchrzaka, choć to Polak jako pierwszy stracił podanie i przegrywał 1:2. Cztery kolejne gemy zapisał jednak na swoje konto i uzyskanej przewagi już nie oddał.

Francuz szybko jednak się pozbierał i kolejnego seta wygrał bez straty gema. W decydującej odsłonie znów było więcej walki, doszło do powtórki sytuacji z premierowej partii. Tym razem to jednak Majchrzak stracił podanie jako pierwszy i do końca rządził już tylko Lamasine.

W Pradze w grze pozostaje jeszcze Mateusz Kowalczyk, który razem z Igorem Zelenayem został rozstawiony z numerem 1. Para ta w minionym tygodniu osiągnęła finał w Prościejowie.

Sparta Prague Open, Praga (Czechy) ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 42,5 tys. euro wtorek, 9 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Tristan Lamasine (Francja) - Kamil Majchrzak (Polska, Q) 3:6, 6:0, 6:3

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
stanzuk
9.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biorąc pod uwagę, to że grał tutaj " polski Djoković ", tylko pierwsza runda w takim turnieju nie rzuca na kolana :)  
avatar
mokrywhale
9.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda bo mecz był do wygrania, i awansik w rankingu :/  
avatar
Kike
9.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Serwis nie siedział to przegrał. Ale myślę, że turniej na plus. Czekam aż nie będzie musiał grać w kwalifikacjach bo to jednak odbiera siły.