WTA Strasburg: Niewiarygodna metamorfoza Madison Keys, porażka Alize Cornet

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Theo Karanikos /
Newspix / Theo Karanikos /
zdjęcie autora artykułu

Madison Keys w niesamowitym okolicznościach pokonała Mirjanę Lucić-Baroni i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA International rozgrywanego na kortach ziemnych w Strasburgu.

Madison Keys (WTA 16) w Madrycie odpadła w I rundzie, a w Rzymie wygrała jeden mecz. W Strasburgu Amerykanka na początek odprawiła Christinę McHale, a w środę w niezwykłych okolicznościach wyeliminowała Mirjanę Lucić-Baroni (WTA 70). Chorwatka prowadziła 6:4, 5:0, ale cały mecz wygrała Keys 4:6, 7:6(3), 7:6(0). W ciągu dwóch godzin i 28 minut walki półfinalistka tegorocznego Australian Open osiem razy oddała własne podanie, a sama wykorzystała siedem z 21 break pointów. Lučić-Baroni popełniła 10 podwójnych błędów. [ad=rectangle] - Zdecydowanie myślałam, że mogę już obierać kurs na Paryż - powiedziała po meczu Keys. - Mirjana grała dobrze, a ja nie prezentowałam się rewelacyjnie. Dlatego cieszę się, że udało mi się znaleźć wyjście z tej sytuacji. Na pewno bardzo ważna była moja psychiczna wytrzymałość. Nawet przy 0:5 [w II secie] bardzo się starałam i wkładałam w mecz wszystkie moje siły. Odzyskałam moją grę, było kilka punktów, które mogły pójść zarówno w jedną, jak i w drugą stronę. Był walka do samego końca i ulżyło mi po zwycięstwie. Mam nadzieję, że to mi pozwoli się odbudować i zagrać jutro lepiej.

Kolejną rywalką Keys będzie Kristina Mladenović (WTA 54), która pokonała 7:6(4), 6:2 Alison Riske (WTA 46). W I secie nie było ani jednego przełamania i o jego losach zadecydował tie break. Przy stanie 5:4 Francuzka zmarnowała pięć piłek setowych. W II partii reprezentantka Trójkolorowych dwa razy odebrała rywalce podanie. Mecz trwał godzinę i 51 minut. Mladenović awansowała do trzeciego ćwierćfinału w sezonie (po Monterrey i Marrakeszu).

Odpadła Alize Cornet (WTA 29), która przegrała 6:3, 0:6, 3:6 z Jeleną Wiesniną (WTA 95). W trwającym godzinę i 42 minuty spotkaniu obie tenisistki popełniły po sześć podwójnych błędów. Rosjanka wykorzystała sześć z 13 break pointów i awansowała do drugiego singlowego ćwierćfinału w sezonie (po Auckland). Cornet w Strasburgu zagrała po raz szósty. Jest ona finalistką tej imprezy z 2012 i triumfatorką z 2013 roku.

W 2012 roku w finale Cornet przegrała z Francescą Schiavone. W środę również Włoszka pożegnała się z turniejem. Przegrała 2:6, 3:6 z Virginie Razzano (WTA 251). W trwającym 73 minuty spotkaniu mistrzyni Rolanda Garrosa 2010, obecnie notowana na 92. miejscu w rankingu, popełniła pięć podwójnych błędów. Francuzka awansowała do pierwszego ćwierćfinału w głównym cyklu od sierpnia 2013 roku (Carlsbad).

Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja) WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów środa, 20 maja

II runda gry pojedynczej:

Madison Keys (USA, 1) - Mirjana Lučić-Baroni (Chorwacja) 4:6, 7:6(3), 7:6(0) Jelena Wiesnina (Rosja) - Alizé Cornet (Francja, 4) 3:6, 6:0, 6:3 Kristina Mladenović (Francja) - Alison Riske (USA) 7:6(4), 6:2 Virginie Razzano (Francja, WC) - Francesca Schiavone (Włochy, WC) 6:2, 6:3

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
Lady Aga
21.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I po co wyciągała ten mecz skoro dziś oddała mecz z Kristiną walkowerem? Trochę nie rozumiem takich posunięć. Dałaby pograć Mirjanie...