Rafael Nadal krytyczny wobec ATP, bo musiał grać w środku nocy. "To wielki błąd"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- O takiej porze nie powinno się kończyć meczów. Ale to nie jest wina organizatorów. Władze ATP nie chciały przełożyć tego spotkania - mówił po ćwierćfinale turnieju ATP w Rio de Janeiro Rafael Nadal.

- To był bardzo trudny mecz. Wiedziałem, że będę grał przeciwko tenisiście, który gra dobrze i który przyjechał tutaj pewny siebie po zwycięstwie w turnieju w São Paulo - powiedział po ćwierćfinale turnieju ATP World Tour 500 w Rio de Janeiro z Pablo Cuevasem Rafael Nadal. [ad=rectangle] Hiszpan wygrał piątkowe spotkanie 4:6, 7:5, 6:0. - W drugim secie czułem, że mam kontrolę, ale nie mogłem go przełamać aż do stanu 6:5. Jestem szczęśliwy, bo to dla mnie ważne zwycięstwo, dające mi awans do półfinału - mówił.

Pojedynek Nadala z Cuevasem rozpoczął się po godz. 1:00 w nocy czasu lokalnego, a zakończył o 3:19. - O takiej porze nie powinno się kończyć meczów. To trudne dla tenisistów, a pewnie jeszcze trudniejsze dla kibiców. Ale to nie jest wina organizatorów. To władze ATP nie chciały przełożyć tego spotkania. Według mnie to wielki błąd - skrytykował Majorkanin.

- Jestem w półfinale. To świetny wynik, który daje mi wiarę we własne umiejętności - dodał obrońca tytułu w Rio Open, który o finał zagra z Fabio Fogninim.

Źródło artykułu: