Australian Open: Federer dochował tradycji, ale stracił seta. Murray i Dimitrow grają dalej

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Roger Federer w czterech setach wygrał mecz II rundy Australian Open 2015 z Simone Bolellim. Do 1/16 finału awansowali m.in. Andy Murray, Grigor Dimitrow, Tomas Berdych i Richard Gasquet.

Roger Federer nigdy nie odpadł z Australian Open przed III rundą i nie odpadnie również w tym sezonie. Szwajcar, który w melberneńskiej lewie Wielkiego Szlema gra rokrocznie od 16 lat, stracił seta w środowym meczu z Simone Bolellim, ale od drugiej partii podniósł poziom swojej gry i zwyciężył po ponad dwóch godzinach rywalizacji 3:6, 6:3, 6:2, 6:2. - Cieszę się ze zwycięstwa. Pierwszy set nie był dobry, ale od drugiego grałem już coraz lepiej. Simone nie miał nic do stracenia i pewnie dlatego tak chętnie i skutecznie atakował. Rola w faworyta w takich meczach nie zawsze daje przewagę - mówił Maestro. [ad=rectangle] Rozstawiony z numerem drugim Szwajcar, który zapisał na swoim koncie 15 asów, pięć przełamań i 36 uderzeń wygrywających, po pierwszym secie poprosił o wizytę fizjoterapeuty, ponieważ dokuczał mu ból palca. - Nie wiem, co to było. Nigdy wcześniej nie miałem takiego problemu - wyjaśniał, dodając, że nie jest problem, który przeszkodzi mu w grze w kolejnych rundach.

Najmniejszych kłopotów z awansem nie miał Andy Murray. Szkot korzystał na pomyłkach Marinko Matosevicia, który w trakcie 103 minut gry popełnił aż 49 niewymuszonych błędów, i pokonał Australijczyka 6:1, 6:3, 6:2, notując pięć asów, wykorzystując siedem z 14 break pointów i zagrywając 20 winnerów. - Od początku meczu grałem dobrze. Return, timing, uderzenia - wszystko to funkcjonowało u mnie jak należy i pomogło mi w zwycięstwie, bo kibice oczywiście byli za nim - mówił 27-latek z Dunblane.

Dla Murraya było dziesiąty mecz w głównym cyklu przeciw tenisiście z Australii i dziesiąta wygrana. Jego kolejnym rywalem będzie João Sousa, który wyeliminował oznaczonego numerem 32. Martina Klizana. - To wymagający rywal. Nie ma dominującego uderzenia, ale jest świetnie przygotowany fizyczne i bardzo dobrze porusza się po korcie. To nie będzie dla mnie łatwy mecz - ocenił Brytyjczyk.

Jako pierwszy w 1/16 finału zameldował się Tomas Berdych. Czech, który ogłosił zaręczyny ze swoja partnerką, Ester Sátorovą, wygrał w trzech setach z Jürgenem Melzerem. - To nie był łatwy mecz. On grał bardzo inteligentnie i miał dobry plan. Ale w końcówce pierwszego seta znalazłem sposób jak sobie z nim radzić i z każdym kolejnym grałem coraz lepszy i skuteczniejszy tenis - stwierdził Czech, którego następnym przeciwnikiem będzie Viktor Troicki. W środę Serb pokonał 6:4, 4:6, 6:4, 6:0 Leonardo Mayera.

Pierwszego seta w Melbourne stracił Grigor Dimitrow. Bułgar, turniejowa "siódemka", przy piłce setowej w drugiej partii dla Lukáša Lacko popełnił podwójny błąd serwisowy, ale trzy pozostałe odsłony wygrał w stosunku 6:3. - Jestem szczęśliwy z awansu i zadowolony ze swojej gry, bo zagrałem dobrze - powiedział Bułgar, który w bardzo atrakcyjnie zapowiadającym się spotkaniu 1/16 finału zagra z Marcosem Baghdatisem. Cypryjczyk, finalista Australian Open z 2006 roku, w II rundzie wyeliminował rozstawionego z "20" Davida Goffina.

W III rundzie dojdzie również do konfrontacji Richarda Gasqueta z Kevinem Andersonem, z którym ma bilans 4-1. W środę oznaczony numerem 24. Francuz okazał się lepszy od Jamesa Duckwortha, a Afrykaner, grający z "14" przy nazwisku, wyrzucił z turnieju Ricardasa Berankisa.

Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich środa, 21 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Simone Bolelli (Włochy) 3:6, 6:3, 6:2, 6:2 Andy Murray (Wielka Brytania, 6) - Marinko Matosević (Australia) 6:1, 6:3, 6:2 Tomáš Berdych (Czechy, 7) - Jürgen Melzer (Austria, Q) 7:6(0), 6:2, 6:2 Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10) - Lukáš Lacko (Słowacja) 6:3, 6:7(10), 6:3, 6:3 Kevin Anderson (RPA, 14) - Ričardas Berankis (Litwa) 6:2, 6:2, 7:6(3) Richard Gasquet (Francja, 24) - James Duckworth (Australia, WC) 6:2, 6:3, 7:5 Marcos Baghdatis (Cypr) - David Goffin (Belgia, 20) 6:1, 6:4, 4:6, 6:0 Viktor Troicki (Serbia) - Leonardo Mayer (Argentyna, 26) 6:4, 4:6, 6:4, 6:0 João Sousa (Portugalia) - Martin Kližan (Słowacja, 32) 4:6, 7:6(4), 6:4, 1:0 i krecz

Źródło artykułu:
Komentarze (19)
avatar
tomasf33
21.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niesamowite,ze Rafa to przetrwał mimo takich problemów.Też tak myślę,że z Selą spokojnie Rafa wygra,zdązy się zregenerować  
avatar
FedEx
21.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po takim meczu Nadal pewnie już wejdzie na właściwe obroty, bo jednak 4 -godzinny mecz to już spora dawka grania, którego jak sam mówi mu potrzeba. Bo to, że się zregeneruje odpowiednio jestem Czytaj całość
avatar
Frey093
21.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo wątpliwe by Smyczek wyszedł z tego zwycięsko.  
avatar
yoda79
21.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mial wygrac turniej bez straty seta, tak coś mi sie tu o uszy obiło.  
avatar
Frey093
21.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O prosze 2-1 dla Smyczka tego się nie spodziewałem.