Puchar Federacji: Safarova wygrała z Kerber, Czechy blisko ósmego tytułu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lucie Safarova pokonała Andżelikę Kerber i po pierwszym dniu Czeszki prowadzą z Niemkami 2-0 w rozgrywanym w Pradze finale Pucharu Federacji.

W O2 Arenie w Pradze rozgrywany jest finał Pucharu Federacji, w którym Czechy mierzą się z Niemkami. Dwa lata temu podopieczne Petra Paliego w tej samej hali święciły triumf po zwycięstwie nad Serbią. Ro wcześniej również wywalczyły tytuł po pokonaniu w Moskwie Rosjanek. W ten weekend walczą o trzeci triumf w ciągu czterech lat, a w sumie ósmy, a na ich drodze stoi ekipa kierowana przez Barbarę Rittner, która była w składzie zwycięskiej reprezentacji z 1992 roku. Po 22 latach Niemki ponownie dotarły do finału i walczą o trzeci tytuł (pierwszy w 1987). Po pierwszym dniu rywalizacji jest drużyna gospodarzy prowadzi 2-0. Petra Kvitova pokonała 6:2, 6:4 Andreę Petković, a Lucie Safarova wygrała 6:4, 6:4 z Andżeliką Kerber. [ad=rectangle]   W gemie otwarcia I seta Šafářová wróciła z 0-30, popisując się niszczycielskim forhendem i serwując asa. W trzecim gemie Czeszka odparła pierwszego break pointa mocno rotowanym wygrywającym serwisem na forhend rywalki, a drugiego asem na środek kortu. W czwartym gemie Kerber od 0-30 zdobyła cztery punkty, a w piątym uzyskała przełamanie po tym jak forhend reprezentantki gospodarzy wyleciał daleko poza kort. W ósmym gemie Niemka oddała podanie wyrzucając loba i pakując bekhend w siatkę. Podwójnym błędem dała Šafářovej setbola w 10. gemie, ale nie trafiła w kort returnu. Wspaniały forhend przyniósł Czeszce drugą piłkę setową. Set zakończył kuriozalny punkt. Kerber posłała potężny forhend po linii i myśląc, że to kończące zagranie (reprezentantka gospodarzy sięgnęła piłkę rakietą) za wcześnie wydała z siebie okrzyk radości. W ten oto sposób Šafářová od 2:4 zgarnęła cztery gemy z rzędu.

W pierwszym gemie II seta Kerber zaliczyła przełamanie kapitalnym forhendem po linii, ale w czwartym nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i oddała podanie pakując forhend w siatkę. Niemka po raz drugi odebrała rywalce podanie (świetny sprint do dropszota rywalki i odegranie kończącym forhendem). W ósmym gemie Kerber miała 30-0, ale straciła cztery kolejne punkty. Podwójnym błędem dała rywalce break pointa, a na koniec przestrzeliła forhend. W dziewiątym gemie Šafářová odparła break pointa efektownym forhendem po linii. Przy 4:5 Kerber popełniła dwa podwójne błędy, a potężny kros forhendowy wymuszający błąd przyniósł Czeszce trzy piłki meczowe. Pierwszą Niemka obroniła smeczem, a przy drugiej reprezentantka gospodarzy wyrzuciła forhend. Przy trzecim meczbolu próbowała akcji przy siatce, ale nie udało się jej zdobyć punktu dwoma wolejami i Šafářová zakończyła mecz minięciem forhendowym po linii.

Kerber w każdym z setów prowadziła 4:2, by przegrać cztery gemy z rzędu. W grze Niemki było za dużo nerwowości, na co najlepszym dowodem jest ostatni punkt I seta, gdy za wcześnie się ucieszyła, że obroniła setbola. Zaserwowała ona trzy asy, ale też popełniła siedem podwójnych błędów, z czego dwa z rzędu w gemie, który dał Czeszkom prowadzenie 2-0 po pierwszym dniu. Šafářová mogła polegać na potężnym forhendzie, przy pomocy którego zanotowała 15 kończących uderzeń (wszystkich miała 20). Popełniła ona 32 niewymuszone błędy. Kerber zrobiła 23 błędy własne, ale też miała jedynie 10 piłek wygranych bezpośrednio.

Było to drugie spotkanie obu zawodniczek. Dwa lata temu w halowym turnieju w Paryżu lepsza była Kerber. Niemka poniosła pierwszą w sezonie porażkę w Pucharze Federacji. Wcześniej pokonała Danielę Hantuchovą i Dominikę Cibulkovą oraz Casey Dellacquę i Samanthę Stosur. Bilans wszystkich jej gier w rozgrywkach to teraz 7-6. Šafářová z ostatnich dziewięciu pojedynków przegrała tylko dwa, oba w półfinale z Włoszkami w ubiegłym sezonie, gdy uległa Sarze Errani i Robercie Vinci. Jedynej porażki w domowym spotkaniu doznała ona w 2010 roku w meczu z Niemkami. Przegrała wówczas z Anną-Leną Grönefeld. Bilans gier Šafářovej w O2 Arenie to teraz 3-0 (w 2012 roku w finale oddała łącznie dziewięć gemów Anie Ivanović i Jelenie Janković), a wszystkich w Pucharze Federacji 12-12.

W niedzielę jako pierwsze na korcie mają się pojawić liderki obu drużyn, czyli Kvitová i Kerber. Mistrzyni Wimbledonu będzie miała szansę przypieczętować tytuł już po trzech pojedynkach, a Niemka powalczy o to, by przedłużyć niemieckie nadzieje na trofeum.

Czechy - Niemcy 2:0, O2 Arena, Praga (Czechy) finał Grupy Światowej, kort twardy w hali sobota-niedziela, 8-9 listopada

Gra 1.: Petra Kvitová - Andrea Petković 6:2, 6:4 Gra 2.: Lucie Šafářová - Andżelika Kerber 6:4, 6:4 Gra 3.: Petra Kvitová - Andżelika Kerber *niedziela, od godz. 13:00 Gra 4.: Lucie Šafářová - Andrea Petković *niedziela Gra 5.: Andrea Hlaváčková / Lucie Hradecká - Julia Görges / Sabina Lisicka *niedziela

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Meduardos
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bravo holky  
avatar
Eleonora
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A zatem Puchar Federacji zostaje w Pradze!