ATP Madryt: Rafael Nadal pewnie w ćwierćfinale, wielka wygrana Santiago Giraldo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Santiago Giraldo pokonał Andy'ego Murraya i odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodnikiem z Top 10 rankingu ATP. Do ćwierćfinału turnieju w Madrycie pewnie awansował także Rafael Nadal.

Broniący tytułu Rafael Nadal w III rundzie turnieju Mutua Madrid Open spotkał się z Jarkko Nieminenem, z którym wcześniej stracił w siedmiu starciach zaledwie seta. Tym razem lider rankingu ATP pokonał 32-letniego Fina 6:1, 6:4, a do zwycięstwa potrzebował zaledwie 80 minut.

- W trakcie pierwszej godziny meczu grałem lepiej niż wczoraj, bardziej dynamicznie i intensywnie. Wiedziałem, co chcę zrobić z każdą piłką, prawidłowo się broniłem i cały czas zdawałem sobie sprawę z tego, co dzieje się na korcie. Być może właśnie tego nie byłem w stanie realizować w ostatnich tygodniach. Minusem w dzisiejszym pojedynku było to, że popełniłem w końcówce kilka błędów z rzędu, co troszkę skomplikowało mi sytuację. Pozwoliłem wówczas Jarkko grać agresywniej, z większą determinacją - ocenił swój czwartkowy występ Rafa. [ad=rectangle] Ćwierćfinałowym rywalem Hiszpana będzie rozstawiony z numerem szóstym Tomas Berdych, który w czwartek odwrócił losy meczu z Grigorem Dimitrowem i pokonał Bułgara 3:6, 6:3, 6:2. - Grigor zaczął bardzo dobrze. Serwował znakomicie, grał agresywnie, a ja nie byłem w stanie złapać właściwego rytmu przy jego podaniu. W końcu udało mi się wykorzystać pierwszego break pointa w drugim secie i od tego momentu wszystko zmieniło się całkowicie. Jestem zadowolony z tego, jak zniosłem ten mecz i z mojej gry - powiedział Berdych, który z Nadalem spotykał się wcześniej już 20 razy i tylko trzykrotnie zdołał zwyciężyć.

Historyczne, pierwsze zwycięstwo nad zawodnikiem z Top 10 rankingu ATP odniósł w czwartek Santiago Giraldo. Kolumbijski kwalifikant pokonał 6:3, 6:2 rozstawionego z numerem siódmym Andy'ego Murraya, który nigdy nie był wielkim wirtuozem gry na ceglanej mączce. Pochodzący z Pereiry 26-latek dwukrotnie wcześniej spotykał się z aktualnym mistrzem Wimbledonu i za każdym razem nie był w stanie wygrać choćby seta. W czwartek jednak w ogóle nie dał się przełamać i pewnie wykorzystał trzy z siedmiu break pointów. Murray sam się przyczynił do własnej porażki, bowiem w ciągu 70 minut popełnił aż 24 błędy własne.

- On grał bardzo dobrze od początku aż do samego końca, nie popełniał zbyt dużej liczby błędów. W drugiej partii nie stawiłem mu w zasadzie większego oporu, nie byłem w stanie wywrzeć na nim odpowiedniej presji i zmusić do błędów. Dyktował warunki w większości wymian i w pełni zasłużył na zwycięstwo - stwierdził po meczu Murray. Giraldo, którego konsultantem został niedawno Fernando Gonzalez, odniósł pierwsze zwycięstwo w 20. meczu z zawodnikiem z czołowej "10" rankingu ATP. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie pogromca Łukasza Kubota, Hiszpan Roberto Bautista.

Awans do ćwierćfinału uzyskał również w czwartek rozstawiony z numerem 10. Kei Nishikori, który po dwóch tie brekach okazał się lepszy od oznaczonego "ósemką" Kanadyjczyka Milosa Raonicia. Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni o półfinał zagra w piątek z Feliciano Lopezem, który nie musiał nawet wychodzić na kort, gdyż z rywalizacji zmuszony był wycofać się rewelacyjny Austriak Dominic Thiem.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania) ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,67 mln euro czwartek, 8 maja

III runda gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Jarkko Nieminen (Finlandia) 6:1, 6:4 Tomáš Berdych (Czechy, 6) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 12) 3:6, 6:3, 6:2 Kei Nishikori (Japonia, 10) - Milos Raonic (Kanada, 8) 7:6(5), 7:6(5) Santiago Giraldo (Kolumbia, Q) - Andy Murray (Wielka Brytania, 7) 6:3, 6:2 Feliciano López (Hiszpania) - Dominic Thiem (Austria, Q) walkower

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu: