W tym artykule dowiesz się o:
Jerzy Janowicz rozegrał w turnieju gry pojedynczej w Montrealu dwa trudne, trzysetowe pojedynki. Oba zakończył zwycięsko i w nagrodę po raz pierwszy w karierze zagra z Rafaelem Nadalem. Łodzianin uzupełni zatem kolekcję tenisistów z Top 10, z którymi się mierzył, o kolejne nazwisko i zostanie pierwszym Polakiem, który skrzyżuje rakiety z hiszpańskim mistrzem.
Sam tenisista jest jednak daleki od zachwytów nad swoją grą i przyznał, że dopiero w Kanadzie mógł rozpocząć normalne treningi: - Na pewno nie gram swojego najlepszego tenisa. Niestety nie miałem ostatnio możliwości, żeby potrenować, zaraz po Hamburgu rehabilitowałem rękę i tak naprawdę w ogóle nie grałem w tenisa. Aż do przyjazdu tutaj [do Montrealu] mogłem tylko trenować fizycznie z moim trenerem - powiedział w telekonferencyjnej rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Janowicz, niezadowolony ze swojego występu w meczu II rundy.
- Tenisowo na razie czuję się bardzo kiepsko. Próbuję przyzwyczaić się do warunków, jakie tu panują, do piłek. Gra mi się słabo, dziś wręcz fatalnie. Miałem dzisiaj gorszy dzień. Czasami ma się w życiu słabsze chwile, akurat padło na dzisiaj - ocenił najlepszy obecnie polski singlista.
Mimo problemów w pierwszych dwóch pojedynkach, łodzianin jest zadowolony z osiągniętego w swoim kanadyjskim debiucie wyniku.
- Najważniejsze dla mnie było, żeby w ogóle zagrać parę meczów przed samym US Open. Zagrałem już trzy, w tym dwa ciężkie, długie. Pierwszy turniej, w kiepskiej formie i jestem w trzeciej rundzie. Wydaje mi się, że powinienem się z tego cieszyć.
W czwartek Janowicz zagra z Rafaelem Nadalem, dwunastokrotnym mistrzem turniejów wielkoszlemowych, jednym z najbardziej utytułowanych tenisistów w historii dyscypliny. Hiszpan w Kanadzie powraca po ponad miesięcznej przerwie, a w środę wygrał swój pierwszy mecz od sensacyjnej porażki w pierwszej rundzie Wimbledonu ze Steve'em Darcisem.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Robert Pałuba
z Toronto
robert.paluba@sportowefakty.pl
[/color][color=#222222]
[/color]