Challenger Taszkent: Nieudana wyprawa Gadomskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Piotr Gadomski nie zdołał wywalczyć awansu do głównej drabinki singla Challengera rozgrywanego w Taszkencie. Polski tenisista odpadł już w I rundzie eliminacji.

Był to trzeci w obecnym sezonie występ 21-letniego warszawianina w turnieju rangi ATP Challenger, ale pierwszy poza granicami kraju. Wcześniej Piotr Gadomski startował w Poznaniu oraz Szczecinie, gdzie po przejściu kwalifikacji przegrał jednak w I rundzie.

W stolicy Uzbekistanu pogromcą polskiego zawodnika, aktualnie 719. w światowej klasyfikacji, okazał się starszy od niego o dwa lata Germain Gigounon. Reprezentant Belgii, notowany w piątej setce rankingu ATP, zwyciężył pewnie 7:5, 6:4, mimo iż Gadomski posłał na drugą stronę kortu aż 15 asów. Gigounon zdołał dwukrotnie (na dziewięć prób) przełamać serwis warszawianina, a sam obronił wszystkie trzy wypracowane przez naszego zawodnika break pointy.

Biało-czerwoni w zawodach rangi ATP Challenger będą od poniedziałku występować jedynie w Rennes. Do Francji udali się Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk oraz Michał Przysiężny, który zaprezentuje się w singlu i deblu. W I rundzie gry pojedynczej rywalem głogowianina będzie doświadczony tenisista gospodarzy, Marc Gicquel.

Przysiężny w deblu wystąpi wraz z Serbem Filipem Krajinoviciem, a ich przeciwnikami będą Słoweniec Aljaž Bedene i Australijczyk Colin Ebelthite. Z kolei Bednarek i Kowalczyk w turniejowej drabince zostali oznaczeni numerem trzecim i na początek zmierzą się z Chorwatami, Marinem Draganją i Lovro Zovko, których przed kilkoma tygodniami pokonali w półfinale szczecińskiej imprezy.

Tashkent Challenger, Taszkent (Uzbekistan) ATP Challenger Tour, kort twardy (Plexipave), pula nagród 125 tys. dolarów sobota, 6 października I runda eliminacji gry pojedynczej:

Germain Gigounon (Belgia) - Piotr Gadomski (Polska) 7:5, 6:4

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
RvR
8.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walka o główną drabinkę challengera nie jest wcale głupim pomysłem, co udowodnił w tym roku choćby Żyrmont. Turnieje na wschodzie mają niezłą pulę nagród, a ich obsada często pozostawia wiele d Czytaj całość
avatar
Miss Gomez
8.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Biedny Piotrek, w sumie szkoda, bo nazwiska rywala (jak i jego tenisa) zupełnie nie kojarzę. Gadomski pokazał całkiem niezłą formę w Szczecinie, więc ten start na pewno głupim pomysłem nie był, Czytaj całość