Vassallo przyznaje się do brania narkotyków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Argentyńczyk Martin Vassallo Argüello podczas czatu na stronie Fuebuena.com.ar przyznał się do zażywania narkotyków. - Wielu narkotyków - mówi. Nie zostało to wykryte, albo - jak sugeruje - nigdy nie zostało świadomie publicznie ujawnione.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jeżeli ktoś z czołówki zrobi coś niezgodnego z przepisami, pierwszą rzeczą jest chronienie interesu [środowiska], bo zbyt wiele marek jest związanych z tym sportem i nastawia się na profity - mówi 71. zawodnik rankingu ATP. - Ale w takim wypadku ten ktoś powinien być ukarany - dodaje.

Tymczasem sam przyznaje się do łamania w przeszłości regulaminu. - Próbowałem narkotyków i to wielu. Ale nie miałem pozytywnych testów albo nie oskarżono mnie o coś nielegalnego. Ani sportowo, ani cywilnie. Raz byłem po marihuanie i nie wiem czy to z powodu tego, że byłem tak chory, albo tak mocno upalony, ale nikt mi nic nie zrobił - wspomina.

Według siódmej rakiety Argentyńczyków ostatnie rewelacje Andre Agassiego (przyznał po latach, że zażywał narkotyki) są nastawione na zysk ze sprzedaży autobiografii Amerykanina. Jego celów w ujawnieniu narkotykowej przeszłości można się tylko domyślać.

Sam Vassallo, reprezentant swojego kraju (- Nie wierzę w przekonanie, że w drużynie musi panować przyjaźń, by odnosić sukcesy), w związku z ciemną stroną tenisa miał epizod "bukmacherski". Nikt nikogo nie ukarał, ale przed dwoma laty w Sopocie jego mecz przeciw Nikołajowi Dawidience wzbudził podejrzenie speców od zakładów sportowych.

- Bycie zaplątanym w śledztwie z ustawieniem meczu zbytnio mi nie zawracało głowy - przyznał 29-letni zawodnik. - Trudno uwierzyć, że ktoś z wysokim rankingiem i niesplamioną karierą, jak Dawidienko, angażowałby się w taki przekręt. Grałem tam, widziałem i nie czułem nic dziwnego - mówi o swojej niewinności.

Interesującą scenę z 2002 roku przywołał w związku ze swoim meczem przeciw 16-letniemu Rafaelowi Nadalowi. Po 3 godzinach i 40 minutach walki przegrał po 5:7 w trzecim secie. - Pierwszą rzeczą jaką powiedziałem po zejściu z kortu było pytanie, kiedy ten chłopak miał czas, żeby przybrać tyle mięśni - wspomina.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)