Przegląd tenisowy: Argentyna znów oszalała na punkcie Pucharu Davisa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Półfinałowy mecz Pucharu Davisa z Francją rozpocznie się o godz. 8:30 czasu argentyńskiego, więc tamtejsi fani tenisa nie zamierzają w piątek przejmować się codziennymi obowiązkami, takimi jak praca czy szkoła.

W tym artykule dowiesz się o:

63 wysłanników argentyńskich mediów jest we Francji, gdzie ma "zmienić się historia" ("Olé") i "rozegrać bitwa o Lyon" ("La Nación"). Prezentacja zawodników odbyła się w czwartek w zbudowanym w XVII w. Hotel de Ville. Dumni z rodaków w US Open Francuzi obawiają się najbardziej Davida Nalbandiana: "Uwaga, niebezpieczeństwo" - pisze "Le Parisien".

Włosi podejmują piątą w tej dekadzie próbę powrotu do Grupy Światowej, tym razem w Szwecji. "W kraju myślącym o niedzielnych wyborach i obawiającym się wstępujących do parlamentu ksenofobów" - pisze "La Gazzetta dello Sport". Mecz w Lidkoping, gdzie "przejeżdża kolejny pociąg do pierwszej ligi rozgrywek" i niedaleko tam gdzie Robin Söderling chodził do szkoły. Kapitan Włochów: - To niesprawiedliwe, że tacy zawodnicy jak on nie grają w I rundzie, a potem mogą wystąpić w barażu i my mamy problem. Powinni zmienić regulamin. Fabio Fognini: - Söderling będzie miał ze mną utrapienie.

"Przewaga Niemcy" - pisze przed meczem z Afryką Południową o Grupę Światową "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Gospodarze w Stuttgarcie mają mieć przewagę (ale i problem: deszcz), bo grają na korcie ziemnym. - Nie wiem czy w ogóle jest jakiś kort ziemny w RPA - mówi Rik de Voest z obozu rywali. A to my mieliśmy być teraz na miejscu RPA...

Źródło artykułu:
Komentarze (0)