Totalna demolka w meczu Igi. "Mogliśmy się tego spodziewać"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / John G. Mabanglo / Iga Świątek
PAP/EPA / John G. Mabanglo / Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Maria Sakkari spróbuje przeszkodzić Idze Świątek w wywalczeniu dziewiętnastego tytułu w turnieju rangi WTA. - Rywalka chyba może tylko liczyć na niedyspozycję dnia. Nie daję jej dużych szans - mówi dziennikarz Eurosportu, Tomasz Wolfke.

Indian Wells jest dla reprezentantki Polski szybkie, łatwe i przyjemne. Świątek wygrała pięć pojedynków, w żadnym z nich nie przegrała nawet seta, a lekkie problemy sprawiła jej jedynie Linda Noskova.

Trudno więc się dziwić, że tenisowy świat skazuje zajmującą dziewiąte miejsce w rankingu Marię Sakkari na pożarcie w konfrontacji z raszynianką. - Mecze Igi zrobiły się bardzo przewidywalne. Polka rozstrzyga poszczególne starcia na swoją korzyść i błyskawicznie rozprawia się z kolejnymi rywalkami. To dobrze dla nas i kibiców, ale źle dla atrakcyjności dyscypliny. Trudno znaleźć godną przeciwniczkę z wachlarzem argumentów mogących zagrozić Świątek - mówi komentator Eurosportu Tomasz Wolfke w rozmowie z WP SportoweFakty.

W niedzielną noc Polka okazała się bezwzględna dla niespodziewanej półfinalistki Marty Kostiuk. Ukrainka zdołała wygrać raptem trzy gemy. - Mogliśmy się tego spodziewać. Sama obecność rywalki Igi w tej fazie mogła niektórych zdziwić. Niemniej mnie niekoniecznie. Zawsze są jakieś niespodzianki. Wystarczy spojrzeć nawet na męski turniej, w którym sensacyjnie Luka Nardić odprawił z kwitkiem Novaka Djokovicia - zauważa nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie

Wróciła z dalekiej podróży

Maria Sakkari to jedna z niewielu tenisistek mających dodatni bilans w starciach z Polką. Greczynka trzy pierwsze potyczki obu pań rozstrzygała na swoja korzyść. Kolejne dwie padły jednak łupem Świątek.

- Dobra postawa Sakkari jest w pewnym sensie niespodzianką, bo w ostatnim czasie nie wiodło się jej najlepiej. Jej przygoda z Australian Open zakończyła się już w drugiej rundzie. W kolejnych dwóch turniejach przegrywała na inaugurację. Tymczasem w Indian Wells spisuje się bardzo dobrze. Zwycięstwo z Coco Gauff jest swoistym zwieńczeniem dobrej postawy na amerykańskich kortach - przyznaje Wolfke.

Jest bez szans?

Czy to jednak wystarczy, by pokonać Świątek? Od ostatniego zwycięstwa Greczynki z Polką minęło prawie dwa i pół roku. - Po pierwsze Sakkari jest bardziej zmęczona, bo w tylko jednym meczu wygrała 2:0. Wprawdzie miała więcej czasu na odpoczynek, ale nie sądzę, że to coś zmienia. Świątek nauczyła się z nią grać. Ostatnie dwa zwycięstwa z atenką przychodziły jej dosyć pewnie - podkreśla nasz rozmówca.

- Uważam, że tym razem wszystko wskazuje na to, że nie będzie inaczej. Zdziwię się jeśli mecz nie zostanie zamknięty przez Igę w dwóch setach. Kiedyś nie potrafiła grać z Sakkari, ale to już przeszłość. Nie widzę sportowych atutów, które pozwoliłyby Greczynce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. To może być podobny mecz do tego z Kostjuk. Swoją drogą kobiecy tenis zrobił się przewidywalny. Dominują Świątek, Sabalenka, Gauff i Rybakina. Ta czwórka jest przeważnie poza zasięgiem konkurencji - podsumowuje Tomasz Wolfke.

Finał Indian Wells rozpocznie się o godzinie 19:00 czasu polskiego. Relacja LIVE w serwisie WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także: - Nokaut w meczu Igi Świątek? "Za nazwisko nie dają zwycięstw" - Przykry obrazek z meczu Igi Świątek. "Rzeczywistość jest smutna"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Iga Świątek pokona Marię Sakkari bez straty seta?
Tak
Nie, przegra seta
Nie, przegra mecz
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
Tuba
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten wybitny pseudo expert Wolfke całkiem niedawno przewidywał zwycięstwo nad Noskowa. Nie dawał Noskowej zadnych szans. Przecież każdy mecz jest inny , liczy się dyspozycja dnia..Sakkari ma pat Czytaj całość
avatar
tosterek
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ci ex-perci. No ale ten i inne portale mają takichże samych ekspertów od wszystkiego w każdej dziedzinie. Pompowanie oczekiwań i sianie nienawiści demolka=pogarda. Wygra polka, będą piać ex-per Czytaj całość
avatar
Zgryz
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pompowania czas zacząć..., a jak coś to nie wina Świątek. :-)))  
avatar
Zeitgeist
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Jeszcze meczu nie bylo, a juz totalna demolka?  
avatar
TreserΚlоnów
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wszystko zalezy od dyspozycji danego dnia, to jest sport. Ale Iguś jest zdecydowanie faworytką