Zaskoczenie na Wimbledonie. To ogląda się bardzo rzadko [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / oficjalny profil Polsat Sport / Aleksander Bublik
Twitter / oficjalny profil Polsat Sport / Aleksander Bublik
zdjęcie autora artykułu

Takich zagrań w światowym tenisie jest bardzo mało. Okazuje się jednak, że mogą być "tajną bronią". Aleksander Bublik zaryzykował, postawił na serw od dołu i... zdobył punkt.

- Tak, to jest jego specjalność. Specjalność zakładu - przyznał komentator Polsatu Sport Tomasz Tomaszewski.

Taka była jego reakcja na zagranie Aleksandera Bublika w meczu z Andriejem Rublowem, którego stawką był ćwierćfinał tegorocznego Wimbledonu.

Co takiego zrobił Bublik? Niespodziewanie zaserwował "od dołu", czym totalnie zaskoczył rywala i zdobył po tym zagraniu punkt.

Fani nagrodzili zawodnika głośną owacją. - To się podoba, Kiedyś to było nie do pomyślenia - podsumował wszystko Tomaszewski.

Finalnie takie sztuczki nie pomogły Bublikowi. Spotkanie wygrał bowiem finalnie Rublew 7:5, 6:3, 6(6):7, 6(5):7, 6:4 i to on zagra w ćwierćfinale Wimbledonu.

Zobacz także: Co ona wyprawia?! 16-letnia tenisistka robi furorę w Wimbledonie Szykowała się do serwisu i wtedy odezwał się sędzia. Wybuch śmiechu

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty